Rok dopiero w połowie, a za nami wydarzenia, po których nic już nie będzie takie samo. Najnowszym jest zacieśnienie relacji Polski ze Stanami Zjednoczonymi. Po udanej wizycie prezydenta Andrzeja Dudy za oceanem trudno zanegować pozycję Polski jako sojusznika Amerykanów. Zyskaliśmy nowe karty w geopolitycznej grze. Nieco paradoksalnie, nie martwią mnie w tym kontekście relacje z Rosją. Kreml i tak będzie robił swoje, a szanuje tylko silnych, więc Polska musi się wzmacniać.
Wyzwaniem są relacje z Chinami. Polska jako część Nowego Jedwabnego Szlaku i brama do Europy może zyskać, jednak relacje chińsko -amerykańskie do zażyłych obecnie nie należą. Czy możemy dobrze żyć i z jednymi, i z drugimi? Oto pytanie. Śmierć Pawła Adamowicza zaktywizowała samorządowców, pokazała też siłę lokalnych liderów. Będzie to miało swoje odzwierciedlenie w jesiennych wyborach parlamentarnych. Kandydaci wywodzący się albo popierani przez prezydentów miast i innych samorządowców pojawią się zapewne na listach PiS i opozycji. Premiera filmu „Tylko nie mów nikomu” spowodowała, że dyskusja na temat sytuacji w Kościele katolickim stała się otwarta. „Kler” można było zbywać jako fikcję, z kolei sprawa prałata Henryka Jankowskiego szokowała, ale nie pociągnęła za sobą takiego odzewu, jak produkcja braci Sekielskich. Teraz znaleźliśmy się w punkcie zero.
Od tego momentu w oczach wielu wiernych hierarchowie Kościoła i zwykli kapłani będą zyskiwać lub tracić autorytet, w zależności od tego, jak podejdą do rozliczenia z bolesnymi faktami oraz jak widzą przyszłość katolickiej wspólnoty w Polsce. Podobne otwarcie na dyskusję nastąpiło w kwestii społeczności LGBT. Marsze równości, choć skażone gestami obrażającymi uczucia religijne katolików, stały się marszami różnorodności. Poparły je oficjalnie niektóre wielkie firmy, a przecież tacy gracze są z reguły ostrożni. W czerwcu Coca-Cola wypuściła specjalną serię marki Sprite, Microsoft szeroko informuje o udziale w marszach swoich pracowników. Wychodzą w ten sposób naprzeciw poglądom młodego (i nie tylko) pokolenia? Jako społeczeństwo staliśmy się bardziej świadomi, jeśli idzie o ochronę środowiska. Nikt już raczej nie neguje problemu smogu, choć gdy „Wprost” jako jeden z pierwszych alarmował o problemie, niektórzy nie dowierzali.
Wiemy również, że warto miarkować zużycie plastiku, a także uważać na to, co jemy – tu także korporacje odrobiły lekcje i amatorzy np. ograniczania spożycia mięsa mają w czym wybierać (pisaliśmy o tym w poprzednim numerze „Wprost”). Protesty nauczycieli czy fizjoterapeutów zwiastują koniec ery pauperyzacji pracowników państwowych. Podejrzewam, że państwo zacznie się wycofywać z niektórych dziedzin, żeby nie mieć kłopotów na głowie. I dobrze. Pracownicy zaczną zarabiać więcej, a urzędnicy centralni zajmą się innymi sprawami. Swoją drogą, interesujący efekt uboczny przynoszą programy socjalne. Zostawiając na boku dyskusje co do ich kształtu, unaoczniły one, że są grupy społeczne nierozpieszczane podczas transformacji. Wreszcie: wiele zmian również na jubileuszowej, 30. Liście 100 najbogatszych Polaków „Wprost”. Bo i w gospodarce dzieje się niemało. Zapraszam do lektury.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.