Warszawska Praga-Południe. Osiedle z lat 60., sobotnie popołudnie. Na skwerku między blokami rozstawione stoliki turystyczne przykryto obrusami, a na nich postawiono przekąski. Wokół „bufetu” dzieci biegają, jeżdżą na rowerach, rolkach, hulajnogach. Puszczają bańki mydlane. Piskom nie ma końca. Rodzice siedzą na ławkach, obserwując zamieszanie. Ludzie wyglądający z bloków nie protestują, impreza na podwórku została zorganizowana z okazji urodzin kilkuletniej sąsiadki, nikt nie odważyłby się zepsuć tego dnia jubilatce.
Zresztą samo podwórko, odkąd w wyniku wymiany pokoleń i napływu lokatorów na osiedlu pojawiły się dzieci, w pogodne dni aż do zmierzchu tętni życiem. Kilkaset metrów dalej, na rogu ul. Garwolińskiej i Szklanych Domów, w suterenie, w której przed laty mieścił się osiedlowy sklep, działa „Kredens pod oknami”, czyli miejsce spotkań sąsiadów i scena dla ich artystycznych inicjatyw. W parku im. Polińskiego, tuż obok „Kredensu”, wiosną i latem regularnie organizowane są sąsiedzkie wyprzedaże garażowe. Dla handlujących czasem brakuje miejsca, tak duże jest zainteresowanie inicjatywą. Jednak nie samymi imprezami sąsiedzi z Pragi żyją.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.