Eklektyczny dinozaur
Na „Full Circle” czuje się fascynację Angie Stone Prince’em. Można też wychwycić tu wpływy Lenny’ego Kravitza oraz nawiązania do jazzu. Ale eksperymenty z konwencją soul/rnb nie przeszkadzają artystce w tworzeniu piosenek, do których chce się wracać. Przykładem jest „Dinosaur”, w którym zamiast pójść na łatwiznę i wykorzystać proste bity, postawiła na zabawę rytmem i przetworzony wokal. Stone jest świadoma, że taki materiał skazuje ją na koncerty w niewielkich klubach, a nie na stadionach. Ale tym bardziej warto tę płytę docenić.
Angie Stone „FULL CIRCLE” Cleopatra Records
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.