WE WROCŁAWIU WYTWORZYŁA SIĘ CIEKAWA SYTUACJA – DWAJ ZAPIEKLI WROGOWIE – GRZEGORZ SCHETYNA I JACEK PROTASIEWICZ (obaj kiedyś byli szefami dolnośląskiej PO) – walczą tam o mandat z konkurencyjnych list. Protasiewicz, który kandyduje z listy PSL, nieustannie wyzywa Schetynę na debaty. Lider PO jednak ich unika.
POLITYCY PO MÓWIĄ, ŻE PROTASIEWICZ NIE MA SZAN- SY NA MANDAT, BO NIKT NIE BĘDZIE SZUKAŁ JEGO NAZWI- SKA NA LISTACH PSL. Z kolei sam Protasiewicz twierdzi, że powrót SCHETYNY na wrocławską listę bardzo mu pomaga. – Ludzie nie lubią Schetyny i już kilka osób mi powiedziało, że chcieli głosować na MAŁGORZATĘ KIDAWĘ-BŁOŃSKĄ, ale skoro jej na wrocławskiej liście KO nie ma, to zagłosują na mnie – śmieje się Protasiewicz.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.