1. Pilsko dla spragnionych adrenaliny
Z „ALPEJSKIEJ” BABIEJ GÓRY, KTÓRA LICZY SOBIE 1725 M N.P.M., ZJEŻDŻAĆ NA NARTACH NIE RADZIMY! Przynajmniej powinni zapomnieć o niej początkujący… i leniwi, którzy nie lubią wspinać się na górę o własnych siłach. Ale już pobliskie Pilsko, czyli mierzący 1557 m n.p.m. szczyt w Beskidzie Żywieckim, jest dostępny dla narciarzy wszelkiej maści. Oferuje naprawdę niezłą infrastrukturę: 10 tras narciarskich różnej trudności, większość sztucznie naśnieżanych, zresztą śnieg leży tu najdłużej w Beskidach, bo do początku maja. Pilsko jest wystarczająco wysokie, żeby dostarczyć adrenaliny, czyli możliwości rozpędzenia się i pochwalenia się zjazdem po czarnej trasie, a jednocześnie zapewnia komfort potrzebny tym stawiającym pierwsze kroki, to znaczy szusy. Sam Korbielów to przyjemna, górska wieś, z trzema tysiącami miejsc noclegowych i kilkoma rewelacyjnymi karczmami, choć ta najsłynniejsza i prawdopodobnie najstarsza w Polsce mieści się w pobliskiej Jeleśni. Zbudowana została na początku XVII w., kiedy to Mikołaj Komorowski założył tu folwark. Wizyta obowiązkowa!
www.korbielow.net
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.