Firma, którą pan zarządza, już od 10 lat organizuje konferencje i innego rodzaju eventy dla biznesu oraz różnego typu organizacji. Jak są wdrażane innowacje w tej branży?
Zorganizowaliśmy lub obsłużyliśmy już ponad 3 tys. eventów różnego typu i z perspektywy wielu lat obserwuję bardzo dynamiczny rozwój innowacyjności w naszej branży. Z jednej strony jest to podyktowane rosnącymi wymaganiami klientów, którzy za każdym razem chcą zrobić coś jeszcze lepiej, jeszcze ciekawiej, osiągnąć efekt „wow!”. Liczy się więc kreatywność, wyczucie gustów i potrzeb gości, a także to, czy dana atrakcja dobrze się zgrywa ze specyfiką branży i z wizerunkiem firmy. Z drugiej strony działamy w branży, w której innowacyjność przejawia się nieustannie w obszarze zmian technologicznych. W ciągu kilkunastu lat zmieniło się niemal wszystko.
Na przykład…
Chociażby na eventach rozrywkowych albo targach pojawiły się rozmaite symulatory, np. jazdy autem, angażujące nie tylko wzrok, ale też słuch, węch, zmysł równowagi itp. Często są to sporych gabarytów kapsuły, które odcinają odbiorcę od prawdziwej rzeczywistości na rzecz atrakcji, które dzieją się w rzeczywistości wirtualnej.
Cyfrowe technologie wkroczyły na eventy pewnym krokiem?
Tak. Coraz większą popularnością cieszą się od jakiegoś czasu doświadczenia VR i AR (Virtual Reality i Augumented Reality), czyli wirtualna rzeczywistość i rozszerzona rzeczywistość. Również jakość animacji 3D osiągnęła już taki stopień, że specjalnie na konferencję można przygotować świetne wizualizacje produktów albo jakiegoś skomplikowanego procesu. Modnym trendem jest dziś mapping, czyli wyświetlanie specjalnie dopasowanych animacji, które tworzą np. na tle budynku animowaną historię lub po prostu atrakcyjne efekty wizualne, także w 3D. Na drugim planie jest równie ważny postęp w zakresie jakości i możliwości samego sprzętu, który stanowi pewnego rodzaju tło, ale również istotnie wpływa na odbiór danego wydarzenia. Mamy więc na przykład ekrany diodowe, bezszwowe, lub projektory, których klient czasami na pierwszy rzut oka nie traktuje jako czegoś szczególnie nowoczesnego. One jednak oferują znacznie lepszą jakość obrazu, niż umożliwiały to urządzenia jeszcze kilka lat temu.
A czego można się spodziewać w przyszłości?
Na pewno coraz lepszej jakości każdego rodzaju urządzeń. Konkrety trudno przewidzieć, ponieważ istnieje mnóstwo obszarów, które mogą być adaptowane jako atrakcje dostępne na eventach.
Można więc sobie na przykład wyobrazić, że kiedyś doczekamy się pierwszego eventu chociażby na stacji kosmicznej?
Z pewnością kiedyś taki będzie, być może nawet nasze pokolenie go doczeka. Za jakiś czas większym wyzwaniem będzie pewnie przy tego rodzaju projekcie fizyczne przygotowanie gości na wyczerpujący dla organizmu lot niż organizacja samej wyprawy.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.