Chorzy na serce, cukrzycę, nowotwory, astmę i przewlekłą obturacyjną chorobę płuc – czyli osoby z grup ryzyka – obawiają się ciężkiego przebiegu zakażeń koronawirusem. I będą się bać coraz bardziej, w miarę jak przybywać będzie zakażeń. Co by im pan doradził?
Nie trzeba się bać, trzeba postępować w sposób pragmatyczny, mądry. Przyjmować leki, unikać ryzyka zakażenia. Wszystkie osoby z przewlekłymi chorobami: nerek, serca, układu oddechowego i z cukrzycą należą do grup ryzyka. Generalna zasada jest taka: należy dobrze leczyć chorobę podstawową, nie przerywać leczenia. Jeśli ktoś ma zaostrzenie astmy, cukrzycy, przewlekłej choroby płuc, nadciśnienia, to powinien jak najszybciej skonsultować się z lekarzem prowadzącym i zmodyfikować leczenie, by choroba była dobrze kontrolowana.
Koronawirus jest dużo bardziej niebezpieczny dla osoby mającej chorobę przewlekłą, która nie jest dobrze leczona. Dziś wszyscy boimy się koronawirusa, jednak większym zagrożeniem niż on jest problem z dostępnością do lekarzy, przerywanie leczenia, brak systematycznej kontroli. Brak dobrego leczenia przewlekłych chorób może zabić dużo więcej osób niż koronawirus.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.