Nie mówiliśmy, że wpuszczenie Nelli na listy wyborcze jest jak występ połykacza ognia w fabryce amunicji? Cóż, jak zwykle mieliśmy rację. Aborcyjne poglądy i wolty przyszłej pani poseł narobiły nielichego zamieszania. Na szczęście Jarosław Kaczyński wyjaśnił nowej koleżance, jakie poglądy powinien mieć w tej sprawie polityk PiS. Facet jest tak wymowny, że podczas debaty z Kwaśniewskim może go przekonać do idei IV Rzeczypospolitej.
W ogóle sprawa Nelli pokazuje, dlaczego to Kaczor jest premierem, a nie jest nim premier z Krakowa. Janowi Marii Władysławowi Rokicie nie udało się okiełznać żony przez kilkanaście lat małżeństwa. A premier? Ciach i załatwione. I kto jeszcze ma czelność powiedzieć, że Kaczyński nie potrafi sobie radzić z kobietami?!
Zabawne jest też, jak Kaczyński, Bielan i Kamiński wespół z komuszkami spuszczają Tuska na boczny tor. Pomysł debaty dwóch panów K. to majstersztyk, który może się okazać gwoździem do trumny PO i samego Donalda Tuska. Ustawianie tego ostatniego w charakterze małpki przy kataryniarzu Kwaśniewskim oczywiście nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale gdyby rzeczywistość była dla nas taka ważna, to nie pilibyśmy wódki i nie grali w Playstation. Nie ma to jak dobrze się odrealnić.
Premier Kaczyński dał swym wrogom kolejny argument za tym, że jest nieudacznikiem. Wciągnął z Kaszubami tabakę i nie kichnął. Nawet kichać nie potrafi, oferma!
Pod Garwolinem minister Polaczek uroczyście otworzył obwodnicę tego zacnego grodu. Obwodnica była gotowa już od jakiegoś czasu, ale postanowiono poczekać z oddaniem jej do użytku do czasu wyborów. Naszym zdaniem, PiS się pospieszyło i wypstrykało z kiełbasy wyborczej. Za dwa lata znowu będą wybory i wtedy można ją było otworzyć. A przecież w dwa lata żadnej innej drogi nie da się zbudować. Zwłaszcza jak ją będzie budował Polaczek. Nie można by na to jedno stanowisko w rządzie wziąć Niemca? Nie musi być od razu Hitler.
Nieszczęsny Edgar przeprosił Platformę Obywatelską za swój skrót myślowy. W skrócie tym wicepremier (cha, cha! wciąż nas bawi, że to wicepremier) stwierdził, że PO jest związana z grupą przestępczą Pawliszaków. Okazało się, że platformersi nie działają w gangu Pawliszaków. Tylko pewnie w jakimś innym, nie Edgar?
Rząd się pochwalił swoimi osiągnięciami. Są to między innymi te… no… jakże się one nazywają… Oraz oczywiście… takie duże te, no i te średnie też. I jeszcze takie… one są szczególnie ważne. Bardzo ładne, kolorowe i gustowne. No i jest jeszcze Macierewicz.
Od czasu cesarstwa rzymskiego w Kaliszu nie wydarzyło się nic szczególnie istotnego. Do teraz. Otóż numerem jeden PiS w tym mieście będzie rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Przy okazji ogłoszenia tego wiekopomnego faktu Jarosław Kaczyński popisał się ponownie swym legendarnym poczuciem humoru, nazywając swego rzecznika człowiekiem znanym, zdolnym i energicznym. Jajcarz z tego Kaczorka, że hej.
Premier na uchodźstwie Kazimierz Marcinkiewicz popiera w tych wyborach różnych ludzi z różnych partii. Aż serce boli, kiedy się patrzy, jak ten sympatyczny facet rozmienia się na drobne, byle tylko wystąpić w telewizji. Co będzie dalej? Ano pewnie będzie prowadził imprezy w supermarketach. Będzie tam ujawniał jeszcze bardziej zakulisowe kulisy swego odwołania ze stanowiska premiera.
Z PiS do Sejmu wystartują Longin Komołowski (sympatyczna AWS-owska pierdoła) oraz Maciej Płażyński (smętny dowód na to, że Trójmiasto to jeszcze nie to). Co to Jarosław Kaczyński mówił kiedyś o politykach AWS? Teraz, kurwa, my? Faktycznie, teraz, kurwa, oni.
W ogóle sprawa Nelli pokazuje, dlaczego to Kaczor jest premierem, a nie jest nim premier z Krakowa. Janowi Marii Władysławowi Rokicie nie udało się okiełznać żony przez kilkanaście lat małżeństwa. A premier? Ciach i załatwione. I kto jeszcze ma czelność powiedzieć, że Kaczyński nie potrafi sobie radzić z kobietami?!
Zabawne jest też, jak Kaczyński, Bielan i Kamiński wespół z komuszkami spuszczają Tuska na boczny tor. Pomysł debaty dwóch panów K. to majstersztyk, który może się okazać gwoździem do trumny PO i samego Donalda Tuska. Ustawianie tego ostatniego w charakterze małpki przy kataryniarzu Kwaśniewskim oczywiście nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, ale gdyby rzeczywistość była dla nas taka ważna, to nie pilibyśmy wódki i nie grali w Playstation. Nie ma to jak dobrze się odrealnić.
Premier Kaczyński dał swym wrogom kolejny argument za tym, że jest nieudacznikiem. Wciągnął z Kaszubami tabakę i nie kichnął. Nawet kichać nie potrafi, oferma!
Pod Garwolinem minister Polaczek uroczyście otworzył obwodnicę tego zacnego grodu. Obwodnica była gotowa już od jakiegoś czasu, ale postanowiono poczekać z oddaniem jej do użytku do czasu wyborów. Naszym zdaniem, PiS się pospieszyło i wypstrykało z kiełbasy wyborczej. Za dwa lata znowu będą wybory i wtedy można ją było otworzyć. A przecież w dwa lata żadnej innej drogi nie da się zbudować. Zwłaszcza jak ją będzie budował Polaczek. Nie można by na to jedno stanowisko w rządzie wziąć Niemca? Nie musi być od razu Hitler.
Nieszczęsny Edgar przeprosił Platformę Obywatelską za swój skrót myślowy. W skrócie tym wicepremier (cha, cha! wciąż nas bawi, że to wicepremier) stwierdził, że PO jest związana z grupą przestępczą Pawliszaków. Okazało się, że platformersi nie działają w gangu Pawliszaków. Tylko pewnie w jakimś innym, nie Edgar?
Rząd się pochwalił swoimi osiągnięciami. Są to między innymi te… no… jakże się one nazywają… Oraz oczywiście… takie duże te, no i te średnie też. I jeszcze takie… one są szczególnie ważne. Bardzo ładne, kolorowe i gustowne. No i jest jeszcze Macierewicz.
Od czasu cesarstwa rzymskiego w Kaliszu nie wydarzyło się nic szczególnie istotnego. Do teraz. Otóż numerem jeden PiS w tym mieście będzie rzecznik rządu Jan Dziedziczak. Przy okazji ogłoszenia tego wiekopomnego faktu Jarosław Kaczyński popisał się ponownie swym legendarnym poczuciem humoru, nazywając swego rzecznika człowiekiem znanym, zdolnym i energicznym. Jajcarz z tego Kaczorka, że hej.
Premier na uchodźstwie Kazimierz Marcinkiewicz popiera w tych wyborach różnych ludzi z różnych partii. Aż serce boli, kiedy się patrzy, jak ten sympatyczny facet rozmienia się na drobne, byle tylko wystąpić w telewizji. Co będzie dalej? Ano pewnie będzie prowadził imprezy w supermarketach. Będzie tam ujawniał jeszcze bardziej zakulisowe kulisy swego odwołania ze stanowiska premiera.
Z PiS do Sejmu wystartują Longin Komołowski (sympatyczna AWS-owska pierdoła) oraz Maciej Płażyński (smętny dowód na to, że Trójmiasto to jeszcze nie to). Co to Jarosław Kaczyński mówił kiedyś o politykach AWS? Teraz, kurwa, my? Faktycznie, teraz, kurwa, oni.
Więcej możesz przeczytać w 40/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.