Minister obrony w rządach Oleksego i Cimoszewicza w czasach PRL był gorliwym informatorem bezpieki
Ze Służbą Bezpieczeństwa kontaktował się z własnej inicjatywy. Donosił na swoich przełożonych, podwładnych i kolegów z ówczesnego Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. W zamian przyjmował od SB drogie alkohole. Stanisław Dobrzański, były minister obrony, a obecnie kandydat PSL na stanowisko szefa Urzędu Regulacji Energetyki, był w stanie wojennym współpracownikiem, który z własnej inicjatywy podżegał bezpiekę do walki z demokratyczną opozycją. Tak wynika z dokumentów Instytutu Pamięci Narodowej, do których dotarł „Wprost".
Więcej możesz przeczytać w 48/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.