Po zapachu można poznać, czy ktoś wkrótce umrze
Kot Oscar potrafił wyczuć nadchodzącą śmierć lepiej niż lekarze i pielęgniarki personelu medycznego. Oscar żył w domu opieki społecznej Steere House Nursing and Rehabilitation Center w Providence w stanie Rhode Island w USA. Codziennie robił własny obchód pokoi. Węszył i obserwował chorą osobę. Kładł się na łóżku tylko wtedy, gdy pensjonariuszowi pozostawały nie więcej niż cztery godziny życia. Był tak niezawodny, że gdy zwijał się w kłębek i zasypiał przy którymś z chorych, wzywano księdza i dzwoniono do rodziny, by zdążyła się z nim pożegnać.
Kot Oscar był zwiastunem śmierci. W ciągu roku nieomylnie przewidział zgon aż 25 razy. Był precyzyjniejszy nawet od lekarzy specjalizujących się w pomocy terminalnie chorym. W jednym wypadku dr Joan Teno pracująca w Steere House była przekonana, że Oscar się pomylił, gdy opuścił pokój chorego, który (jak się jej wydawało) właśnie umierał. Okazało się, że to ona była w błędzie. Po kilku godzinach kot wrócił i położył się na łóżku umierającej osoby. Zgon nastąpił w ciągu dwóch godzin. Talenty kota stały się tematem naukowego artykułu w „New England Journal of Medicine" i wielu artykułów w codziennej prasie. Rozgłos nic dobrego mu nie przyniósł – Oscar w tajemniczy sposób zniknął, a jego dar pozostał tajemnicą. Nikt z naukowców nie potrafił wyjaśnić, na czym mogła polegać jego niezwykła zdolność, choć większość z nich podejrzewała, że zwierzę odbierało sygnały zapachowe, czytelne tylko dla niego.
Kot Oscar był zwiastunem śmierci. W ciągu roku nieomylnie przewidział zgon aż 25 razy. Był precyzyjniejszy nawet od lekarzy specjalizujących się w pomocy terminalnie chorym. W jednym wypadku dr Joan Teno pracująca w Steere House była przekonana, że Oscar się pomylił, gdy opuścił pokój chorego, który (jak się jej wydawało) właśnie umierał. Okazało się, że to ona była w błędzie. Po kilku godzinach kot wrócił i położył się na łóżku umierającej osoby. Zgon nastąpił w ciągu dwóch godzin. Talenty kota stały się tematem naukowego artykułu w „New England Journal of Medicine" i wielu artykułów w codziennej prasie. Rozgłos nic dobrego mu nie przyniósł – Oscar w tajemniczy sposób zniknął, a jego dar pozostał tajemnicą. Nikt z naukowców nie potrafił wyjaśnić, na czym mogła polegać jego niezwykła zdolność, choć większość z nich podejrzewała, że zwierzę odbierało sygnały zapachowe, czytelne tylko dla niego.
Więcej możesz przeczytać w 48/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.