W nowej wersji „Fausta” spotykają się Pan Bóg, trzej archaniołowie i Mariusz Kamiński
Jan Klata to jest ktoś. Dramaturg i reżyser z irokezem na głowie, w mundurze kupionym w lumpeksie, specjalizuje się w zaangażowanych społecznie interpretacjach teatralnej klasyki. Nie stroni też od manifestowania politycznych przyjaźni. W przygotowaniu adaptacji „Szewców" Witkacego, która niedawno trafiła na deski warszawskiego Teatru Rozmaitości, mistrzowi pomagał sam Sławomir Sierakowski, szef pisma „Krytyka Polityczna” i guru pryszczatej lewicy. Nic dziwnego, że spektakl zamienił się w kabaretową wariację na temat IV RP. Dziarscy Chłopcy występują tu w kominiarkach i kamizelkach z napisem „A We Bu”, a domagający się przywrócenia tortur prokurator Scurvy nosi przylizaną fryzurę Zbigniewa Ziobro i rozbiera się do majtek w obawie przed „pluskwami”.
Więcej możesz przeczytać w 48/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.