W czasie adwentu żaden Europejczyk nie śledzi promocji tak czujnie jak przeciętny Polak
Kiedy filmowy Grinch stanął na szczycie góry i spojrzał na miasteczko, z którego nocą udało mu się wykraść prezenty, na jego zielonej mordzie pojawił się sadystyczny uśmiech. Trwało to jednak krótko, bo zamiast płaczu i zgrzytania zębów usłyszał radosny śpiew. Mimo dotkliwej straty mieszkańcy Ktosiowa chwycili się za ręce, by wspólnie celebrować Boże Narodzenie.
Więcej możesz przeczytać w 50/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.