Mężczyzna zdejmuje krawat i wręcza go kobiecie, kobieta zdejmuje całą resztę i zakłada krawat
Mężczyzno, puchu marny! Ty wietrzna istoto! Spróbuj w obecności ukochanej nazwać Dzień Kobiet świętem komunistycznym, a natychmiast usłyszysz, że koledzy z pracy nie mają podobnych dylematów i potrafią zachować klasę. Nic w tym dziwnego, bo przez ostatnie ćwierć wieku nasza cywilizacja rozwinęła się hormonalnie. Dawniej składała się z tzw. wartości, obecnie opiera się na empatii, czyli zdolności odczuwania stanów emocjonalnych innych ludzi, ze szczególnym uwzględnieniem płci pięknej. Stąd dzień 8 marca obchodzony jest w Polsce jak w złotych latach 70. Na każdym rogu sprzedawcy kwiatów i długie kolejki kochających narzeczonych, mężów i konkubentów. Tylko goździki ustąpiły miejsca tulipanom, co należy tłumaczyć rosnącą popularnością Leo Beenhakkera.
Więcej możesz przeczytać w 11/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.