Po raz kolejny odwołano koniec świata, a grupa członków sekty Prawdziwa Rosyjska Cerkiew Prawosławna opuściła jaskinię, w której oczekiwała na dźwięk trąb archanielskich. Do wyjścia skłonił ich samozwańczy prorok i założyciel sekty, niejaki Kuźniecow, w tym celu specjalnie dowieziony z domu wariatów, w którym przebywa. Dowodzi to, że nie jest aż takim wariatem, bo przecież nikt nie dowoziłby np. pod Borodino czubka podającego się za Napoleona.
Więcej możesz przeczytać w 22/2008 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.