Wylansowani, ze słuchawkami od iPoda w uszach, z laptopem lub telefonem, który jest podłączony do sieci przez całą dobę. Na początku lipca pojadą do Gdyni na festiwal Heineken Open’er i tam pójdą zagłosować w drugiej turze wyborów. Zmienią Polskę? A może już zmienili?
Czas kąpieli w błocie, walki z systemem za pomocą sprejowania ulicznych murów minął bezpowrotnie. Stali bywalcy najpopularniejszego w Polsce festiwalu to kształcąca się wielkomiejska młodzież, która właśnie wchodzi w dorosłość i coraz wyraźniej zaczyna upominać się o swój, często krytyczny głos w publicznej dyskusji. Nie kwestionują wartości społecznych, ale coraz odważniej wyśmiewają ofertę mainstreamowych mediów i oficjalny język. Poznacie ich po modnych kaloszach lub trampkach Converse, okularach Ray-Ban na nosie, dżinsach rurkach i markowych T-shirtach, ale jeśli ktoś zarzuci im konsumpcyjny styl życia, tylko się uśmiechną i poprawią słuchawki swojego iPoda. Dla nich tego rodzaju oskarżenia są nieporozumieniem, ponieważ podział „być lub mieć" w ich pokoleniu przestał funkcjonować. Ich cicha rewolucja odbywa się na internetowych forach dyskusyjnych i w serwisach społecznościowych, ale już za kilka dni pojawią się na festiwalu, gdzie trudno będzie nie usłyszeć ich głosu. Zwłaszcza że 4 lipca pójdą głosować.
Więcej możesz przeczytać w 27/2010 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.