– No co?
– Sprzeczność! Paradoks, psia jego mać! – Grigorij krzyczy w podnieceniu i już chce wstać.
– Sprzeczność, że co? – pogłębia Gustlik.
– Z czego zrobiony jest nasz Rudy?!
– Z żelaza i stali? – na wpół cytuje Gustlik. Wie, że jeśli odpowiedź okaże się nieprawidłowa, będzie mógł kłamać, że to tylko powiedzonko.
– Właśnie! A jaka jest stal i żelazo?!
– Twarda? Zimna? Zła?
– Dlaczego zła?! Ostatnie słowo wyraźnie drażni Grigorija, nie pasuje do wywodu, psuje koncept. Gustlik to czuje, szybko więc się poprawia. – Twarda i zimna.
– Ha, no właśnie! C’est ca – twarda i zimna.
– Cóż z tego? Gustlik jest przyjacielem Grigorija, godzi się więc na rolę durnia w tym Sokratejskim dialogu. Wierzy, że nawet w tej niewdzięcznej roli, przyczynia się do ogólnego rozwoju całej załogi; liczy, że rozmowie przysłuchuje się Tomuś. Nie może jednak oderwać wzroku, by się upewnić, wpatruje się bowiem w płonące czarnym blaskiem oko ich mechanika.
– Niby nic. Ale pomyśl, mój drogi, czym dla nas jest nasz Rudy? Ile razy klepaliśmy go po zakurzonym karku z wdzięcznością?
– Rozumiem! Rudy jest naszym schronieniem! Ostatnią placówką, Naszą Skrytką, Dziuplą i Gawrem! Rudy jest Naszym Domem!!!
– No właśnie, mój drogi Gustliku. Tu właśnie kryje się sprzeczność, iście diabelski paradoks naszej sytuacji. Oto to, co zwykle jest miłe i ciepłe, uwite z najdelikatniejszej materii, w naszym przypadku zbudowane jest z...
– Twardej i zimnej stali! – krzyczy w błysku olśnienia Gustlik, budząc Szarika.
– Właśnie... – wzdycha Grigorij. Po tym wyczerpującym wywodzie obaj z nadzieją spoglądają w stronę Tomcia.
– Ta ta ta ta ta ....
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.