Ich odejście to koniec muzycznej epoki. Jeden z najważniejszych zespołów ostatnich lat, The White Stripes, zakończył działalność. Minie zapewne wiele lat, nim ktokolwiek znów odważy się na poważnie zagrać garażowego rocka.
Mamy rewolucję, a jej ojcem jest Jack White z Detroit" – pisał w 2002 r. dziennikarz „New Musical Express”, brytyjskiego pisma, które kreuje muzyczne trendy od lat 50. Entuzjazm krytyków był uzasadniony: popularne w latach 90. style muzyczne akurat się wyczerpały, pustki na rynku nie mogły wypełnić kolejne klony Oasis czy Radiohead. Pokolenie artystów, które weszło wtedy na rynek, dokonało zwrotu: wracano do lat 60. i 70., nieskomplikowanego garażowego brzmienia, punk rocka, bluesa, rock and rolla, wczesnego new wave. Dzięki dziennikarzom nowa muzyka doczekała się nawet własnego określenia: new rock revolution.
Więcej możesz przeczytać w 7/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.