Z powodu polskiej prezydencji w Radzie UE powstał film animowany w reżyserii Tomasza Bagińskiego. Fabuła: mężczyzna w obcisłych pantalonach uwodzi smutnego, siedzącego na ławce robota płci żeńskiej, fikając przy tym jak młode źrebię. Po chwili zaczynają tańczyć, a świat wokół nich rozpada się na pojedyncze cegły. Interpretacja tegoż arcydzieła mnie przerasta, ale coś czuję, że może chodzić o nadchodzący krach ekonomiczny.
Bezdroża i nieużytki.
Wiatr. Człapiąca po drodze babina. Dwóch obierających ziemniaki, prowadzących bezsensowne dialogi wieśniaków, z których jednego gra Geoffrey Rush. Tak wygląda polskie kino wg spotu reklamującego festiwal filmowy w Melbourne. Pomijając Rusha, tak wygląda kawał polskiego kina.
Co tam Open'er, 16 lipca w Zielonej Górze odbędzie się Festiwal Piosenki Radzieckiej, sorry, Rosyjskiej, i to dopiero będzie impreza. Wystąpią takie supergwiazdy jak zespół Chłopacy czy Krzysztof Respondek. „Super Express" donosi nawet o występie Władimira Putina, ale chyba redaktorzy tabloidu czegoś nie zrozumieli. Władimir Putin to raczej fantazyjna nazwa alternatywnego zespołu, o którym nie słyszały nawet rodziny muzyków.
Wiadomość tygodnia – Janusz Rewiński, czyli Siara z „Kilera", zgolił brodę za pieniądze firmy produkującej maszynki do golenia. Czy wygląda lepiej – nie mnie oceniać. Zresztą już od czasów piosenki „Mój stary star" i Polskiej Partii Przyjaciół Piwa wiadomo było, że nie ma takiej siary, której Siara by się nie podjął.
Ukazała się nowa solowa płyta Tomasza Budzyńskiego, pieśniarza wielkiej wiary i wyobraźni, na co dzień lidera Armii. Rzecz nosi tytuł „Osobliwości" i tych, którzy liczą na ogniskową piosenkę chrześcijańską, muszę ciut zmartwić – na płycie mamy muzyczną podróż przez folk, industrial i brzmienia rodem z płyt Dead Can Dance. Nie dla ministrantów.
Dostaliśmy nagrodę filmową za granicą, niestety, nie za film, tylko za trailer. Na gali Golden Trailer Awards wyróżniono trailer do „Różyczki" w prestiżowej kategorii „trailer do najlepszego nieanglojęzycznego romansu”. Hm, może gdyby większość polskich filmów tak poskracać do trzech minut, to od razu świat by je bardziej docenił.
Fakt kolejnego festiwalu w Jarocinie nie rozpalał mi specjalnie serca, dopóki się nie dowiedziałem, że jego zagraniczną gwiazdą będzie hardcorowo-punkowa formacja Gallows. Widziałem kiedyś ich na żywo, i powiem szczerze – może w końcu wszyscy obecni w Jarocinie fani Comy ogłuchną do reszty.
Aktor Probosz Marek udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej", w którym opowiada o swoich polskich i zagranicznych sukcesach, czyli o graniu złowieszczego geja w „M jak miłość”, byciu na jednym castingu z Warrenem Bea y i nieutrzymywaniu kontaktu z Joanną Pacułą. Tytuł wywiadu adekwantny: „Żyje się tylko raz”.
Nowa płyta Doroty Rabczewskiej nie dość, że zbiera straszne baty od recenzentów, to jeszcze nie jest raczej spodziewanym bestsellerem. Pytanie, kto chce słuchać siermiężnej łupaniny i majaczeń artystki w elfickim języku dodarin. W każdym razie niedługo nowy singiel z płyty, pod tytułem „Fuck it". W narzeczu dodarin tytuł piosenki tłumaczy się: „pomocy”.
Nakładem firmy Metal Mind Productions ukazała się kompilacja polskiej ballady rockowej – Perfect, Turbo, Bank i inne takie. Moja psychika przeszłaby nad tym do porządku dziennego, gdyby nie detal – płyta nazywa się „Zapnij mnie". Sytuacji nie ratuje okładka, z suwakiem skórzanego body na kobiecym ciele. Boję się i nie wiem, czy zmrużę oko dziś w nocy.
Dominika Gawęda, wokalistka Blue Cafe, znana z ubierania się w stroje od projektantów niewiadomego pochodzenia i kondycji psychicznej, wyznała w piśmie „Rewia", że uwielbia modę. Dominika uwielbia też zapewne muzykę, a nieodwzajemnione miłości są zawsze tak bardzo smutne. Ukazuje
Bezdroża i nieużytki.
Wiatr. Człapiąca po drodze babina. Dwóch obierających ziemniaki, prowadzących bezsensowne dialogi wieśniaków, z których jednego gra Geoffrey Rush. Tak wygląda polskie kino wg spotu reklamującego festiwal filmowy w Melbourne. Pomijając Rusha, tak wygląda kawał polskiego kina.
Co tam Open'er, 16 lipca w Zielonej Górze odbędzie się Festiwal Piosenki Radzieckiej, sorry, Rosyjskiej, i to dopiero będzie impreza. Wystąpią takie supergwiazdy jak zespół Chłopacy czy Krzysztof Respondek. „Super Express" donosi nawet o występie Władimira Putina, ale chyba redaktorzy tabloidu czegoś nie zrozumieli. Władimir Putin to raczej fantazyjna nazwa alternatywnego zespołu, o którym nie słyszały nawet rodziny muzyków.
Wiadomość tygodnia – Janusz Rewiński, czyli Siara z „Kilera", zgolił brodę za pieniądze firmy produkującej maszynki do golenia. Czy wygląda lepiej – nie mnie oceniać. Zresztą już od czasów piosenki „Mój stary star" i Polskiej Partii Przyjaciół Piwa wiadomo było, że nie ma takiej siary, której Siara by się nie podjął.
Ukazała się nowa solowa płyta Tomasza Budzyńskiego, pieśniarza wielkiej wiary i wyobraźni, na co dzień lidera Armii. Rzecz nosi tytuł „Osobliwości" i tych, którzy liczą na ogniskową piosenkę chrześcijańską, muszę ciut zmartwić – na płycie mamy muzyczną podróż przez folk, industrial i brzmienia rodem z płyt Dead Can Dance. Nie dla ministrantów.
Dostaliśmy nagrodę filmową za granicą, niestety, nie za film, tylko za trailer. Na gali Golden Trailer Awards wyróżniono trailer do „Różyczki" w prestiżowej kategorii „trailer do najlepszego nieanglojęzycznego romansu”. Hm, może gdyby większość polskich filmów tak poskracać do trzech minut, to od razu świat by je bardziej docenił.
Fakt kolejnego festiwalu w Jarocinie nie rozpalał mi specjalnie serca, dopóki się nie dowiedziałem, że jego zagraniczną gwiazdą będzie hardcorowo-punkowa formacja Gallows. Widziałem kiedyś ich na żywo, i powiem szczerze – może w końcu wszyscy obecni w Jarocinie fani Comy ogłuchną do reszty.
Aktor Probosz Marek udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej", w którym opowiada o swoich polskich i zagranicznych sukcesach, czyli o graniu złowieszczego geja w „M jak miłość”, byciu na jednym castingu z Warrenem Bea y i nieutrzymywaniu kontaktu z Joanną Pacułą. Tytuł wywiadu adekwantny: „Żyje się tylko raz”.
Nowa płyta Doroty Rabczewskiej nie dość, że zbiera straszne baty od recenzentów, to jeszcze nie jest raczej spodziewanym bestsellerem. Pytanie, kto chce słuchać siermiężnej łupaniny i majaczeń artystki w elfickim języku dodarin. W każdym razie niedługo nowy singiel z płyty, pod tytułem „Fuck it". W narzeczu dodarin tytuł piosenki tłumaczy się: „pomocy”.
Nakładem firmy Metal Mind Productions ukazała się kompilacja polskiej ballady rockowej – Perfect, Turbo, Bank i inne takie. Moja psychika przeszłaby nad tym do porządku dziennego, gdyby nie detal – płyta nazywa się „Zapnij mnie". Sytuacji nie ratuje okładka, z suwakiem skórzanego body na kobiecym ciele. Boję się i nie wiem, czy zmrużę oko dziś w nocy.
Dominika Gawęda, wokalistka Blue Cafe, znana z ubierania się w stroje od projektantów niewiadomego pochodzenia i kondycji psychicznej, wyznała w piśmie „Rewia", że uwielbia modę. Dominika uwielbia też zapewne muzykę, a nieodwzajemnione miłości są zawsze tak bardzo smutne. Ukazuje
Więcej możesz przeczytać w 27/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.