Człowiek jest w takiej sytuacji zupełnie bezbronny. Oskarży się go, opluje i poniży, a on nie ma jak się bronić. Na tym polega groźna siła mediów – mówi ojciec Maciej Zięba.
RENATA KIM: Domyśla się ojciec, co czuł były szef Międzynarodowego Funduszu Walutowego, gdy w świetle kamer aresztowano go pod zarzutem zgwałcenia hotelowej pokojówki?
OJCIEC MACIEJ ZIĘBA: Ja przede wszystkim nie wiem, czy był powód, by go w ten sposób zatrzymywać i wywozić do więzienia w kajdankach. Media zrobiły wielką awanturę, ale ponieważ nie wiem, co on zrobił, nie chcę wydawać pochopnych sądów. Ale jeśli całe to zamieszanie było generowane tylko po to, żeby go zaatakować, to jest to po prostu nieuczciwe.
OJCIEC MACIEJ ZIĘBA: Ja przede wszystkim nie wiem, czy był powód, by go w ten sposób zatrzymywać i wywozić do więzienia w kajdankach. Media zrobiły wielką awanturę, ale ponieważ nie wiem, co on zrobił, nie chcę wydawać pochopnych sądów. Ale jeśli całe to zamieszanie było generowane tylko po to, żeby go zaatakować, to jest to po prostu nieuczciwe.
Więcej możesz przeczytać w 27/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.