Michał Adamczyk: Żałuje pan, że trenerem reprezentacji nie jest już Jerzy Engel?
Jan Tomaszewski: Oczywiście, że żałuję. Wielokrotnie mówiłem, że Jurek Engel - na wzór Kazimierza Górskiego - z przeciętnych zawodników zrobił niezły zespół. W ostatnim roku przed mundialem tę drużynę zepsuli Michał Listkiewicz i Zbigniew Boniek.
Julus: Jaki błąd popełnił Boniek?
- To nie błąd, lecz "wiel-błąd". Boniek nie ma żadnych predyspozycji, by być selekcjonerem. Nie ma charakteru i z upływem lat stracił ambicję.
Mario: Czyli słaba gra to nie wina zawodników?
- W przegranych meczach grało 36 piłkarzy, a piłka nożna polega na stworzeniu jedenastki. Skoro mieliśmy szkielet drużyny, która awansowała do mistrzostw świata, dlaczego zaczynamy od zera? Na całym świecie w kadrze panuje rotacja, ale dopływ świeżej krwi jest profesjonalnie sterowany. U nas jest tylko chaos.
mad: Po meczu z Danią Boniek powiedział, że trzon drużyny się sprawdził.
- To był mecz w stylu "ani widu, ani słychu" - nie było czego oglądać, ani czego słuchać. Do 30. minuty był chaos, a później corrida. Aż dziw bierze, że na trybunach nie skandowano "Ole!". A komentujący mecz Janusz Basałaj znowu udowodnił, że wydarzenia na boisku nie przeszkadzają mu w opowiadaniu futbolowych bajek. Panowie B. od dawna trzymają razem.
Tosia: Odgrzebaliśmy kilku zawodników, którzy mieli już nie grać. Dowodzi to całkowitego braku koncepcji.
- Nazwałbym to boską koncepcją - tylko Bóg wie, na czym polega tworzenie tej drużyny. Na miejscu Kałużnego czy Świerczewskiego nie przyjechałbym do tej kadry.
e_Karp: Kto teraz powinien być trenerem?
- Niezbędne są trzy rzeczy: powołanie komisji sejmowej do zbadania działań PZPN, natychmiastowa dymisja Zbigniewa Bońka i powrót Engela bądź powierzenie kadry Henrykowi Kasperczakowi.
Pele: Może byłoby lepiej, gdyby trenerem był ktoś z zagranicy?
- Gdyby przyjechał Beckenbauer lub Völler, umarliby na zawał po pierwszym spotkaniu. Chyba tylko Verner Liczka, który już poznał polskie piekło, mógłby sobie poradzić.
Coach: To może pan obejmie tę posadę?
- Kiedyś o tym myślałem, dziś jednak żadna funkcja w PZPN mnie nie interesuje. Staram się pomagać polskiej piłce jako dziennikarz.
Pesymista: Powinniśmy się pogodzić z tym, że obecnie nie mamy dobrej drużyny i żaden trener nic tu nie pomoże.
- To nielogiczne. Skoro mamy zdolną, odnoszącą sukcesy młodzież, to co się dzieje? Engel pokazał, że można stworzyć zespół.
Miska: Wisła wyeliminowała Parmę, ale w meczu z Danią wiślacy nie błyszczeli.
- Oni nie są w stanie grać tak dobrze jak w klubie, bo tam każdy zna swoje miejsce, a w reprezentacji rządzi przypadek. Jurek Dudek to jeden z najlepszych bramkarzy świata, lecz gdy przyjeżdża na zgrupowanie kadry, jest cieniem samego siebie.
Bob: Przeklina pan czy usypia, oglądając biało-czerwonych w akcji?
- Boniek wyraził się o dziennikarzach "Przeglądu Sportowego", że to nieudacznicy i alkoholicy. W jednym przyznaję mu rację, na trzeźwo tych meczów nie da się oglądać. W drugiej połowie meczu z Danią wypiłem dwa małe koniaczki, by nie dostać zawału serca.
XL: Czy jest choć jeden dobry polski środkowy pomocnik?
- W lidze jest 16 zespołów i w każdym jest taki pomocnik. Niestety nie wiadomo, czy się sprawdzą w kadrze, bo nie dostali szansy. Do tej pory reprezentacja traciła czas.
Kibic: Jak sprawić, by nasza liga grała lepiej?
- Ciekawy był wariant z dwoma grupami w pierwszej lidze, ale u nas zmiany wprowadza się pod dyktando stacji telewizyjnych. Na pewno sytuacja się poprawi, gdy kluby będą normalnie prowadzone pod względem finansowym i organizacyjnym. Piłkarze powinni podnosić pieniądze z murawy, a nie pobierać z kasy.
Blaszka: Ma pan sojuszników w walce z PZPN?
- Chyba nie, ale to mi nie przeszkadza. Jak moje informacje wykorzystają komisja ds. sportu czy antysportowiec - minister Krystyna Łybacka, to już ich sprawa. Najlepiej, gdyby PZPN podał mnie do sądu. Byłaby szansa na oczyszczenie atmosfery.
Poi: Awansujemy do mistrzostw Europy?
- Jeśli pozostanie Zbyszek, skądinąd fenomenalny piłkarz, w lipcu zapłacimy podatek od złudzeń. Engel, Kasperczak albo Liczka awansowaliby w cuglach.
Więcej możesz przeczytać w 48/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.