Die Zeit
11.4.2003
"Dziś wojska koalicji świętują razem z wyzwolonymi Irakijczykami, ale jutro mogą się poczuć jak na Bałkanach Bliskiego Wschodu. Doświadczenia z Afganistanu pokazują, że chwilowi sprzymierzeńcy nie potrzebują dużo czasu, by sobie przypomnieć, kogo nienawidzą. Wielu wyzwolonych Irakijczyków będzie myśleć równie pragmatycznie: niewierny jest błogosławiony tak długo, jak długo zrywa moje więzy. Później Amerykanie mogą szybko znaleźć to, czego daremnie szukali przed wojną - powiązania Iraku z terroryzmem".
Le Monde
11.4.2003
"Koniec reżimu Saddama to fantastyczna wiadomość. Koalicja amerykańsko-brytyjska wyzwoliła Irakijczyków spod jarzma jednego z najbardziej brutalnych reżimów. Administracja Busha mówi, że w kraterach po bombach zakwitnie demokracja. To optymistyczne. Jej sukces po wojnie nie jest jednak pewny. Zależy w dużej mierze od ludzi, których zatrudnia Waszyngton: tych, którzy pokładają nadzieję w ONZ, jak Colin Powell, i tych, którzy wierzą tylko w unilateralne działanie i niczym nie ograniczoną dominację amerykańską".
Le Figaro
11.4.2003
"Amerykanie wygrali wojnę. Byłoby niesprawiedliwością mówić, że unilateralnej akcji USA zabrakło wizji. Biały Dom ma prosty projekt: uspokoić Bliski Wschód, przynosząc mu demokrację. Wzbudza to nieufność u sąsiadów Iraku, którzy nie życzą sobie wprowadzenia amerykańskiego modelu. Nie można zagwarantować, że on się przyjmie w regionie".
Frankfurter Allgemeine
10.4.2003
"Mimo strat wśród cywilów i żołnierzy nie można nie dostrzec okazywanej w irackich miastach radości z początku końca nieludzkiego despotyzmu. Nie uda się to ani europejskim obrońcom pokoju, ani arabskim masom w krajach sąsiadujących z Irakiem. Ale z tego, że reżim upadł zaskakująco szybko, nie można wysnuwać wniosku, że na jego gruzach powstanie coś w rodzaju demokracji. Gdy opadnie kurz wojenny, na wierzch wypłyną stare konflikty. Jeszcze długo będzie musiał stać obok nich ktoś z karabinem".
11.4.2003
"Dziś wojska koalicji świętują razem z wyzwolonymi Irakijczykami, ale jutro mogą się poczuć jak na Bałkanach Bliskiego Wschodu. Doświadczenia z Afganistanu pokazują, że chwilowi sprzymierzeńcy nie potrzebują dużo czasu, by sobie przypomnieć, kogo nienawidzą. Wielu wyzwolonych Irakijczyków będzie myśleć równie pragmatycznie: niewierny jest błogosławiony tak długo, jak długo zrywa moje więzy. Później Amerykanie mogą szybko znaleźć to, czego daremnie szukali przed wojną - powiązania Iraku z terroryzmem".
Le Monde
11.4.2003
"Koniec reżimu Saddama to fantastyczna wiadomość. Koalicja amerykańsko-brytyjska wyzwoliła Irakijczyków spod jarzma jednego z najbardziej brutalnych reżimów. Administracja Busha mówi, że w kraterach po bombach zakwitnie demokracja. To optymistyczne. Jej sukces po wojnie nie jest jednak pewny. Zależy w dużej mierze od ludzi, których zatrudnia Waszyngton: tych, którzy pokładają nadzieję w ONZ, jak Colin Powell, i tych, którzy wierzą tylko w unilateralne działanie i niczym nie ograniczoną dominację amerykańską".
Le Figaro
11.4.2003
"Amerykanie wygrali wojnę. Byłoby niesprawiedliwością mówić, że unilateralnej akcji USA zabrakło wizji. Biały Dom ma prosty projekt: uspokoić Bliski Wschód, przynosząc mu demokrację. Wzbudza to nieufność u sąsiadów Iraku, którzy nie życzą sobie wprowadzenia amerykańskiego modelu. Nie można zagwarantować, że on się przyjmie w regionie".
Frankfurter Allgemeine
10.4.2003
"Mimo strat wśród cywilów i żołnierzy nie można nie dostrzec okazywanej w irackich miastach radości z początku końca nieludzkiego despotyzmu. Nie uda się to ani europejskim obrońcom pokoju, ani arabskim masom w krajach sąsiadujących z Irakiem. Ale z tego, że reżim upadł zaskakująco szybko, nie można wysnuwać wniosku, że na jego gruzach powstanie coś w rodzaju demokracji. Gdy opadnie kurz wojenny, na wierzch wypłyną stare konflikty. Jeszcze długo będzie musiał stać obok nich ktoś z karabinem".
Więcej możesz przeczytać w 16/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.