Recenzje płyt
LISA MARIE PRESLEY
To Whom It May Concern
Towar - nomen omen - z najwyższej półki światowego show-biznesu powraca na listy przebojów. Córka króla Elvisa Pierwszego Niepowtarzalnego - przemówiła. Metka - etykietka z nazwiskiem Presley może się okazać zarówno turbodoładowaniem owocującym wysokimi nakładami, jak i zgubnym piętnem. Nie ma tu bowiem cukierkowych przebojów w stylu sentymentalnego papcia. Jest stonowana bluesowo-folkowo-countrowa, mocno osobista, historia opowiedziana niskim, głębokim głosem. Jeśli uwolnicie swoją wyobraźnię i odsuniecie artystycznie córkę od ojca, to może się podobać.
***
EWELINA FLINTA
Przeznaczenie
Kolejna zdolna córka show-biznesu. Cudowne dziecko programu "Idol", które zafundowało nam niezwykłą akustyczną grę wstępną. Bez względu na to, czy był to pop, soul, disco czy rock, dziewczyna o Japlinowskich możliwościach kład-ła nas swymi interpretacjami na łopatki. Ewelina została wielką obietnicą przyszłości. Niestety, jej debiutancki album ciska nas o glebę miałkością zarówno muzyczną, jak i literacką. Wtórne, poprawne granie ze słabego domu kultury. Flinta wypala dopiero przy brawurowym Reddingowskim coverze "Respect". Przeznaczeniem reszty jest dolna półka z płytami.
**
A-HA
How Can I Sleep With Your Voice In My Head
Triumfalny powrót norweskiego tria A-ha przypieczętowuje album koncertowy. Zawsze uważałem ten zespół za przykład zgrabnej muzy pop bez tandetnych skłonności. Pomimo zimnych korzeni, chłopcy potrafią już kolejną dekadę majstrować gorące, wpadające w ucho piosenki z niebanalnym liryzmem. Mało tego, bez specjalnego bólu można ich wysłuchać w wersji bezpośredniej. Jest i do tańca, i do obejmowania się - bez względu na płeć. No cóż, każdy ma takich Ich Trzech, na jakich zasłużył.
***
* zła, ** słaba, *** dobra, **** bardzo dobra, ***** wybitna
To Whom It May Concern
Towar - nomen omen - z najwyższej półki światowego show-biznesu powraca na listy przebojów. Córka króla Elvisa Pierwszego Niepowtarzalnego - przemówiła. Metka - etykietka z nazwiskiem Presley może się okazać zarówno turbodoładowaniem owocującym wysokimi nakładami, jak i zgubnym piętnem. Nie ma tu bowiem cukierkowych przebojów w stylu sentymentalnego papcia. Jest stonowana bluesowo-folkowo-countrowa, mocno osobista, historia opowiedziana niskim, głębokim głosem. Jeśli uwolnicie swoją wyobraźnię i odsuniecie artystycznie córkę od ojca, to może się podobać.
***
EWELINA FLINTA
Przeznaczenie
Kolejna zdolna córka show-biznesu. Cudowne dziecko programu "Idol", które zafundowało nam niezwykłą akustyczną grę wstępną. Bez względu na to, czy był to pop, soul, disco czy rock, dziewczyna o Japlinowskich możliwościach kład-ła nas swymi interpretacjami na łopatki. Ewelina została wielką obietnicą przyszłości. Niestety, jej debiutancki album ciska nas o glebę miałkością zarówno muzyczną, jak i literacką. Wtórne, poprawne granie ze słabego domu kultury. Flinta wypala dopiero przy brawurowym Reddingowskim coverze "Respect". Przeznaczeniem reszty jest dolna półka z płytami.
**
A-HA
How Can I Sleep With Your Voice In My Head
Triumfalny powrót norweskiego tria A-ha przypieczętowuje album koncertowy. Zawsze uważałem ten zespół za przykład zgrabnej muzy pop bez tandetnych skłonności. Pomimo zimnych korzeni, chłopcy potrafią już kolejną dekadę majstrować gorące, wpadające w ucho piosenki z niebanalnym liryzmem. Mało tego, bez specjalnego bólu można ich wysłuchać w wersji bezpośredniej. Jest i do tańca, i do obejmowania się - bez względu na płeć. No cóż, każdy ma takich Ich Trzech, na jakich zasłużył.
***
* zła, ** słaba, *** dobra, **** bardzo dobra, ***** wybitna
Więcej możesz przeczytać w 16/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.