Ameryka odkryła największe bogactwo Indii - najtańszych, najlepszych na świecie informatyków!
Krzysztof Kolumb w poszukiwaniu nowej drogi do Indii odkrył Amerykę. Pięćset lat później amerykańskie firmy informatyczne odkryły Indie. Stworzyły oprogramowanie umożliwiające przygotowywanie projektów naukowych przez ludzi znajdujących się na dwóch krańcach świata. Wykorzystując rewolucyjną technologię, budują ośrodki badawcze w Indiach i zatrudniają mieszkających tam jednych z najlepszych i najtańszych na świecie naukowców. "Z perspektywy technologii i produktywności inżynier pracujący 9,7 tys. km od nas niczym się nie różni od siedzącego przy sąsiednim biurku" - komentuje Andrew S. Grove, dyrektor generalny Intel Corporation. Efekty współpracy są korzystne i dla USA, i dla Indii. PKB Indii zwiększał się w ostatnim dziesięcioleciu średnio o 6 proc. rocznie. To tempo wzrostu - jedno z najszybszych na świecie - osiągnięto głównie dzięki indyjskim informatykom. Jak przewiduje agencja McKinsey, do 2008 r. wartość usług informatycznych i biurowych zamawianych w kraju nad Gangesem zwiększy się pięciokrotnie, do 57 mld USD rocznie. Ten sektor będzie wypracowywał 7 proc. PKB Indii!
Przeżyć, żeby zarobić
"W USA nie ma już możliwości redukcji kosztów" - uważa Chris Disher z Booz Allen Hamilton. "Przedsiębiorstwa są przyparte do muru: obniżą koszty albo zbankrutują" - dodaje Avinash Vashistha, partner neoIT z Bangaluru. Agencja konsultingowa neoIT, która pomaga organizować filie amerykańskich koncernów w Indiach, jest zalewana zamówieniami korporacji do niedawna niechętnie zlecających prace za granicą. "Nasza firma nie przetrwałaby, gdyby nie działała w Indiach" - mówi Kanwal Rekhi, dyrektor generalny spółki Ensim z Sunnyvale, produkującej oprogramowanie. Ensim funkcjonuje na rynku dzięki zespołowi stu informatyków z Bangaluru w Indiach. Ich zatrudnienie pozwoliło znacznie zredukować koszty firmy.
Indyjska Dolina Krzemowa
Bangalur powoli wyprzedza Dolinę Krzemową w Kalifornii. Pracuje tam już więcej informatyków (150 tys.) niż w Silicon Valley (120 tys.). Oba centra przemysłu komputerowego ściśle z sobą współpracują. Trzy czwarte nowych spółek z Doliny Krzemowej, produkujących oprogramowanie, projektujących chipy lub zajmujących się handlem online, zatrudnia indyjskich specjalistów. "Nie moglibyśmy inwestować w spółkę, nie pytając jej o plany związane z Indiami" - mówi Michael Moritz, partner Sequoia Capital, funduszu inwestującego w takie firmy, jak Google czy Agile Software. "Indie wdarły się do serca Silicon Valley" - dodaje.
Pełny tekst artykułu o high tech w Indiach w styczniowym numerze polskiej edycji magazynu "BusinessWeek"
Liderzy outsourcingu Firmy zlecające najwięcej prac w Indiach (rodzaj prac i liczba zatrudnionych w indiach) |
---|
Źródło: raporty firm, Nasscom, Evalueserve |
Więcej możesz przeczytać w 2/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.