Pechowa Mary
"Queen Mary 2", największy i najdroższy pasażerski statek świata, przypłynął do portu Southampton na południowym wybrzeżu Anglii. Witały go tłumy publiczności i flotylla małych jednostek. 8 stycznia, cztery dni przed wypłynięciem statku w dziewiczy rejs na Florydę, królowa Elżbieta II ma dokonać jego chrztu. Gigantyczny liniowiec, którego właścicielem jest brytyjski Cunard Line, od wodowania ma problemy. Pięć tygodni temu zawalił się trap - zginęło wówczas 16 osób. Sporo zamieszania wywołały doniesienia, że statek będą chcieli porwać terroryści. Nie zmniejszyło to zainteresowania transatlantykiem - błyskawicznie sprzedano prawie trzy tysiące biletów na pierwszy rejs.
(GREG)
Mao wiecznie żywy
Nikt już nie uważa w Chinach "Czerwonej książeczki" za źródło jedynej prawdy, ale jej autor - Mao Tse-tung - ciągle fascynuje Chińczyków. Ten swoisty kult jednostki odżył w czasie obchodów 110. rocznicy urodzin wielkiego przywódcy. Noworocznym hitem jest płyta "Mao Tse-tung i my" z maoistowskimi przebojami we współczesnych remiksach. Na pniu rozchodzą się kolejne dodruki biografii Mao napisanej przez jego wnuka Mao Xinyu. Chińscy politolodzy twierdzą, że powojenna polityka Mao była "słuszna w 70 procentach".
(WAK)
Szarijatem w manekina
Peszawar, północno-zachodnia prowincja Pakistanu, to państwo w państwie - muzułmański radykalizm zdecydowanie przekracza tam normy ogólnopaństwowe. Gdy w 2002 r. władzę w Peszawarze objęła koalicja radykalnych ugrupowań islamskich, wprowadziła rządy oparte na szarijacie: uczniowie muszą w szkołach studiować Koran, zakazano publicznego słuchania muzyki, ocenzurowano filmy, gazety i książki. Nowe władze oficjalnie zadeklarowały, że udzielą schronienia talibom wypędzonym przez amerykańskie wojska z Afganistanu. Ostatnio wszystkim sklepom w Peszawarze polecono, aby zdjęły z wystaw manekiny - władze uznały je za nieislamskie i obsceniczne. A nie wystarczyło ubrać je w burki?
(WAK)
Żegnaj uzi, witaj, tavor
Uzi, wynaleziony w Izraelu pistolet maszynowy, został wycofany z użytku w izraelskiej armii. Wojskowi zapowiedzieli jednak, że będzie on nadal produkowany na eksport. Skonstruowany ponad pół wieku temu pistolet już od kilkunastu lat był używany jedynie w czasie ćwiczeń na poligonie. Zastąpi go tavor - równie mały, ale naszpikowany elektroniką, wyposażony m.in. w kamery pozwalające obserwować cele niewidoczne gołym okiem. Dzięki charakterystycznemu kształtowi oraz szybkostrzelności uzi jest dziś legendą. Ten pistolet "zagrał" w wielu filmach sensacyjnych, na przykład w "Terminatorze". Wciąż używają go służby specjalne na całym świecie (m.in. w USA), ale także mafie i kartele narkotykowe.
(GREG)
Małe już nie jest piękne
Francja przeżywa kolejną rewolucję - po burżuazyjnej, seksualnej i studenckiej z 1968 r. - tym razem w reklamie. Przez 30 lat nad Sekwaną obowiązywał zakaz promowania książek oraz wielkich sieci handlowych w telewizji. W ten sposób władze chroniły małych sklepikarzy i księgarzy, których nie stać na drogie kampanie. Od nowego roku zakaz przestał obowiązywać. Przyczyniły się do tego wspomnienia Paula Burrella, lokaja księżnej Diany. Wydawca tej książki zaskarżył francuskie przepisy na forum Unii Europejskiej. Pod presją Brukseli francuski rząd wydał zezwolenie na emisję reklamówek książki. W konsekwencji musiał też zezwolić na reklamowanie sieci handlowych.
(WAK)
"Queen Mary 2", największy i najdroższy pasażerski statek świata, przypłynął do portu Southampton na południowym wybrzeżu Anglii. Witały go tłumy publiczności i flotylla małych jednostek. 8 stycznia, cztery dni przed wypłynięciem statku w dziewiczy rejs na Florydę, królowa Elżbieta II ma dokonać jego chrztu. Gigantyczny liniowiec, którego właścicielem jest brytyjski Cunard Line, od wodowania ma problemy. Pięć tygodni temu zawalił się trap - zginęło wówczas 16 osób. Sporo zamieszania wywołały doniesienia, że statek będą chcieli porwać terroryści. Nie zmniejszyło to zainteresowania transatlantykiem - błyskawicznie sprzedano prawie trzy tysiące biletów na pierwszy rejs.
(GREG)
Mao wiecznie żywy
Nikt już nie uważa w Chinach "Czerwonej książeczki" za źródło jedynej prawdy, ale jej autor - Mao Tse-tung - ciągle fascynuje Chińczyków. Ten swoisty kult jednostki odżył w czasie obchodów 110. rocznicy urodzin wielkiego przywódcy. Noworocznym hitem jest płyta "Mao Tse-tung i my" z maoistowskimi przebojami we współczesnych remiksach. Na pniu rozchodzą się kolejne dodruki biografii Mao napisanej przez jego wnuka Mao Xinyu. Chińscy politolodzy twierdzą, że powojenna polityka Mao była "słuszna w 70 procentach".
(WAK)
Szarijatem w manekina
Peszawar, północno-zachodnia prowincja Pakistanu, to państwo w państwie - muzułmański radykalizm zdecydowanie przekracza tam normy ogólnopaństwowe. Gdy w 2002 r. władzę w Peszawarze objęła koalicja radykalnych ugrupowań islamskich, wprowadziła rządy oparte na szarijacie: uczniowie muszą w szkołach studiować Koran, zakazano publicznego słuchania muzyki, ocenzurowano filmy, gazety i książki. Nowe władze oficjalnie zadeklarowały, że udzielą schronienia talibom wypędzonym przez amerykańskie wojska z Afganistanu. Ostatnio wszystkim sklepom w Peszawarze polecono, aby zdjęły z wystaw manekiny - władze uznały je za nieislamskie i obsceniczne. A nie wystarczyło ubrać je w burki?
(WAK)
Żegnaj uzi, witaj, tavor
Uzi, wynaleziony w Izraelu pistolet maszynowy, został wycofany z użytku w izraelskiej armii. Wojskowi zapowiedzieli jednak, że będzie on nadal produkowany na eksport. Skonstruowany ponad pół wieku temu pistolet już od kilkunastu lat był używany jedynie w czasie ćwiczeń na poligonie. Zastąpi go tavor - równie mały, ale naszpikowany elektroniką, wyposażony m.in. w kamery pozwalające obserwować cele niewidoczne gołym okiem. Dzięki charakterystycznemu kształtowi oraz szybkostrzelności uzi jest dziś legendą. Ten pistolet "zagrał" w wielu filmach sensacyjnych, na przykład w "Terminatorze". Wciąż używają go służby specjalne na całym świecie (m.in. w USA), ale także mafie i kartele narkotykowe.
(GREG)
Małe już nie jest piękne
Francja przeżywa kolejną rewolucję - po burżuazyjnej, seksualnej i studenckiej z 1968 r. - tym razem w reklamie. Przez 30 lat nad Sekwaną obowiązywał zakaz promowania książek oraz wielkich sieci handlowych w telewizji. W ten sposób władze chroniły małych sklepikarzy i księgarzy, których nie stać na drogie kampanie. Od nowego roku zakaz przestał obowiązywać. Przyczyniły się do tego wspomnienia Paula Burrella, lokaja księżnej Diany. Wydawca tej książki zaskarżył francuskie przepisy na forum Unii Europejskiej. Pod presją Brukseli francuski rząd wydał zezwolenie na emisję reklamówek książki. W konsekwencji musiał też zezwolić na reklamowanie sieci handlowych.
(WAK)
Więcej możesz przeczytać w 2/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.