Na całego ruszyła kampania PiS. Kaczyńscy mają rozjechać się po Polsce i prowadzić jednocześnie kampanię parlamentarną i prezydencką - ludzie i tak się nie zorientują, który z bliźniaków do nich przyjechał. Gdyby do PiS wstąpił Bogusław Kaczyński, mogliby trzy miasta jednocześnie obskoczyć. A gdyby tak jeszcze Kazimierz Kaczor...
W kampanii swój skromny udział ma również "Lekka jazda Mazurka i Zalewskiego". Oto PiS wykorzystał nasz program z Rokitą, w którym ten przyznał się do popełnionych błędów. Cóż, różnica między Platformą Obywatelską a PiS jest taka, że ani Rokita, ani wątła kobieta Zyta Gilowska przyjść do nas się nie bali, a Kaczyńscy jakoś tak. Szeryf i twardziel, a strach ich obleciał!
Strach obleciał także lidera Samoobrony. "Obawiam się tylko demagogii Kaczyńskiego" - przyznał Andrzej Lepper. Bo w opaleniźnie nikt mi nie dorówna?
Wszyscy się zastanawiają, kto zasiądzie obok Danki Waniek w Krajowej Radzie Tego i Owego, natomiast my przejęliśmy się losem tych sierotek, którym się kończy kadencja. I oto dowiadujemy się, że Jarosław Sellin najprawdopodobniej dostanie pierwsze miejsce na liście Prawa i Sprawiedliwości z Kaszub. Czyli wejdzie do Sejmu, bo ponoć w Pucku co trzeci to Sellin. Tylko liczbą "l" w nazwisku się różnią.
Za to nic nie czeka na Juliusza Brauna (eks-UW), bo przecież pede progu wyborczego nie przeskoczy. W tej sytuacji albo się Agora zlituje, albo trzeba będzie do Bundestagu kandydować.
Szanowni państwo! Rodacy! To była ostatnia Wielkanoc z Unią Wolności. Nie wyjdziemy z tej depresji.
Już nawet nie cieszy nas, że wkrótce zarejestruje się Partia Demokratyczna. Tym bardziej że będzie to zdradziecka Partia Demokratyczna Arnolda Masina, a nie formacja Frasyniuka, Hausnera i Belki. Pan Masin nawet specjalnie nie ukrywa związków z Młodzieżą Wszechpolską, ale to by się nawet zgadzało - wszak endecy to też demokraci. Tyle że narodowi.
Szykuje się za to prawdziwy bój o to, kto zostanie jedyną młodzieżówką dziadków z Partii Demokratycznej. Za Frasyniukiem ciągną się co prawda niemrawo jacyś Młodzi Frustraci czy inne Młode Centrum, ale z drugiej strony całą Partię Demokratyczną założyła przecież Młodzież Wszechpolska. To może ich Frasyniuk przygarnie, skoro LPR się od swej młodzieżówki odcięła? To by dopiero było coś. Wygolone brygady prof. Geremka!
Lech wałęsa wybaczył o. Rydzykowi i Radiu Maryja, ale narodowa kampania obrony Wałęsy trwa we wszystkich mediach w najlepsze. W tej sytuacji i my ogłaszamy powstanie Krajowego Ruchu Obrony Wałęsy. KROW-a zadba o to, by nie szargać i nie kalać, nie naruszać i nie opluwać, nie niszczyć i nie znieważać. A wreszcie zapewnić kanonizację i wniebowzięcie. Autor historycznych słów "przyjechałem do was niejako w trzech osobach" godzien jest tego ze wszech miar!
Wałęsa Rydzykowi, a Najsztub wybaczył Wałęsie. A miał co. Oto nasz skarb narodowy (niestety, nie zamknięty w żadnym muzeum) zgodził się wystąpić w "Najsztub pyta". Miał być tylko tam i nigdzie indziej. No więc TVN szarpnęła się w tej sytuacji na helikopter dla Wałęsy w jedną i prywatny samolot w drugą stronę, program nagrano w środę i miał zostać wyemitowany w niedzielę. Tymczasem w czwartek Wałęsa pojawił się w Polsacie u Lisa. "Najsztub pyta" trafił w tej sytuacji do kosza. Ech, nie ma to jak Lechu z klasą.
Przyszły już pierwsze pochwały za błyskotliwą kampanię PiS. Pospieszyła z nimi Państwowa Komisja Wyborcza, która umie czytać i wyszło jej, że kampanii nie wolno prowadzić przedwcześnie. I chce zabrać PiS kasę. Zżyma się na to Kaczyński Jarosław, że od kiedy PKW taka gorliwa. Ale rekordy pobił Adam Bielan, wyjaśniając, że skoro Lech K. Ogłaszał, "że będzie kandydował", to wcale nie znaczy, że "kandyduje". Bielan to człowiek młody, ale już się dialektyki nałykał. Bravissimo!
W tym tygodniu ani słowa o senatorze, eksministrze, który podsłuchał się sam i oburzył się, jakim prawem narusza się jego immunitet i te rzeczy. Nazwiska Andrzeja C. Też nie podamy, bo nam szkoda jego dzieci. Nic przyjemnego, kiedy się ze starego pół szkoły nabija.
W kampanii swój skromny udział ma również "Lekka jazda Mazurka i Zalewskiego". Oto PiS wykorzystał nasz program z Rokitą, w którym ten przyznał się do popełnionych błędów. Cóż, różnica między Platformą Obywatelską a PiS jest taka, że ani Rokita, ani wątła kobieta Zyta Gilowska przyjść do nas się nie bali, a Kaczyńscy jakoś tak. Szeryf i twardziel, a strach ich obleciał!
Strach obleciał także lidera Samoobrony. "Obawiam się tylko demagogii Kaczyńskiego" - przyznał Andrzej Lepper. Bo w opaleniźnie nikt mi nie dorówna?
Wszyscy się zastanawiają, kto zasiądzie obok Danki Waniek w Krajowej Radzie Tego i Owego, natomiast my przejęliśmy się losem tych sierotek, którym się kończy kadencja. I oto dowiadujemy się, że Jarosław Sellin najprawdopodobniej dostanie pierwsze miejsce na liście Prawa i Sprawiedliwości z Kaszub. Czyli wejdzie do Sejmu, bo ponoć w Pucku co trzeci to Sellin. Tylko liczbą "l" w nazwisku się różnią.
Za to nic nie czeka na Juliusza Brauna (eks-UW), bo przecież pede progu wyborczego nie przeskoczy. W tej sytuacji albo się Agora zlituje, albo trzeba będzie do Bundestagu kandydować.
Szanowni państwo! Rodacy! To była ostatnia Wielkanoc z Unią Wolności. Nie wyjdziemy z tej depresji.
Już nawet nie cieszy nas, że wkrótce zarejestruje się Partia Demokratyczna. Tym bardziej że będzie to zdradziecka Partia Demokratyczna Arnolda Masina, a nie formacja Frasyniuka, Hausnera i Belki. Pan Masin nawet specjalnie nie ukrywa związków z Młodzieżą Wszechpolską, ale to by się nawet zgadzało - wszak endecy to też demokraci. Tyle że narodowi.
Szykuje się za to prawdziwy bój o to, kto zostanie jedyną młodzieżówką dziadków z Partii Demokratycznej. Za Frasyniukiem ciągną się co prawda niemrawo jacyś Młodzi Frustraci czy inne Młode Centrum, ale z drugiej strony całą Partię Demokratyczną założyła przecież Młodzież Wszechpolska. To może ich Frasyniuk przygarnie, skoro LPR się od swej młodzieżówki odcięła? To by dopiero było coś. Wygolone brygady prof. Geremka!
Lech wałęsa wybaczył o. Rydzykowi i Radiu Maryja, ale narodowa kampania obrony Wałęsy trwa we wszystkich mediach w najlepsze. W tej sytuacji i my ogłaszamy powstanie Krajowego Ruchu Obrony Wałęsy. KROW-a zadba o to, by nie szargać i nie kalać, nie naruszać i nie opluwać, nie niszczyć i nie znieważać. A wreszcie zapewnić kanonizację i wniebowzięcie. Autor historycznych słów "przyjechałem do was niejako w trzech osobach" godzien jest tego ze wszech miar!
Wałęsa Rydzykowi, a Najsztub wybaczył Wałęsie. A miał co. Oto nasz skarb narodowy (niestety, nie zamknięty w żadnym muzeum) zgodził się wystąpić w "Najsztub pyta". Miał być tylko tam i nigdzie indziej. No więc TVN szarpnęła się w tej sytuacji na helikopter dla Wałęsy w jedną i prywatny samolot w drugą stronę, program nagrano w środę i miał zostać wyemitowany w niedzielę. Tymczasem w czwartek Wałęsa pojawił się w Polsacie u Lisa. "Najsztub pyta" trafił w tej sytuacji do kosza. Ech, nie ma to jak Lechu z klasą.
Przyszły już pierwsze pochwały za błyskotliwą kampanię PiS. Pospieszyła z nimi Państwowa Komisja Wyborcza, która umie czytać i wyszło jej, że kampanii nie wolno prowadzić przedwcześnie. I chce zabrać PiS kasę. Zżyma się na to Kaczyński Jarosław, że od kiedy PKW taka gorliwa. Ale rekordy pobił Adam Bielan, wyjaśniając, że skoro Lech K. Ogłaszał, "że będzie kandydował", to wcale nie znaczy, że "kandyduje". Bielan to człowiek młody, ale już się dialektyki nałykał. Bravissimo!
W tym tygodniu ani słowa o senatorze, eksministrze, który podsłuchał się sam i oburzył się, jakim prawem narusza się jego immunitet i te rzeczy. Nazwiska Andrzeja C. Też nie podamy, bo nam szkoda jego dzieci. Nic przyjemnego, kiedy się ze starego pół szkoły nabija.
Więcej możesz przeczytać w 13/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.