W historii Polski na zawsze pozostanie ślad tysiącletniej obecności Żydów O Żydach Polski przyjęło się mówić, pisać i śpiewać w języku przeszłości. Historia życia i śmierci narodu żydowskiego podczas Zagłady rzuciła czarny cień na żydostwo całej Europy i nieustannie, bez przerwy, niczym czarna chmura, towarzyszy współczesności narodu żydowskiego. W myśleniu o przeszłości i teraźniejszości Polska dominuje, zajmując miejsce wyjątkowe. Żydzi przybyli do Polski już w wieku XI. Migracja Żydów do Polski trwała do połowy XVII stulecia, kiedy to na ziemiach polskich mieszkała największa społeczność żydowska. Początki obecności Żydów w Polsce sięgają wieku XI; Żydzi byli w Gnieźnie, wówczas stolicy księstwa Polskiego. O obecności tej generalnie nie można już mówić po 1968 r., kiedy I sekretarz KC PZPR Władysław Gomułka zmusił Żydów do wyjazdu z kraju.
Żydzi w polskiej ojczyźnie
Żydzi mieszkali w Polsce po podpisaniu unii polsko-litewskiej, kiedy Polską i Litwą rządził jeden władca, i później, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami - austriackim, niemieckim, rosyjskim. Co pewien czas rozlewała się w Polsce fala antysemityzmu (do pierwszego pogromu doszło w 1367 r. w Poznaniu, w 1407 r. był kolejny w Krakowie; w 1493 r. wysiedlono Żydów z Krakowa do przyległego Kazimierza). Na ogół jednak Żydzi w Polsce czuli się lepiej niż w innych krajach Europy, o czym świadczy emigracja Żydów do Polski. "Złoty wiek" Żydów przypada na panowanie Kazimierza Wielkiego. Potężne ciosy spadły na Żydów pod rządami rosyjsko-ukraińskimi w 1648 r. (pogromy i mordy band i wojsk Bohdana Chmielnickiego). Żydzi uczestniczyli w walce o niepodległość Polski, na przykład w 1794 r. podczas powstania kościuszkowskiego, kiedy to Żyd Berek Joselewicz zorganizował konny oddział żydowski.
Centralne miejsce
W przededniu wybuchu II wojny światowej w Polsce żyło prawie 3,5 mln Żydów, a 1,5 mln Żydów, którzy mieli swoje korzenie w Polsce, po kolejnych falach emigracji mieszkało na całym świecie. W roku 1939 ogólną liczbę Żydów na świecie szacowano na 18 mln, co pokazuje, że Żydzi polscy zajmowali na mapie światowego żydostwa centralne miejsce, biorąc pod uwagę historię, demografię, socjologię, religię i kulturę. Największe prądy religii żydowskiej - chasydyzm i misnagdim - powstały na ziemiach Polski, tam też rozwijał się jidysz i rozkwitała literatura żydowska - w językach hebrajskim, polskim i jidysz.
Na ziemiach polskich na dużą skalę prowadzono działalność syjonistyczną, przywódcy ruchu syjonistycznego wywodzili się właśnie z Polski (na przykład David Ben Gurion - z Płońska). Tu rozwijały się dziennikarstwo, językoznawstwo, sztuka i demokracja. Działający w latach 1580-1764 Komitet Czterech Krajów, coś w rodzaju parlamentu żydowskiego, zajmował się tworzeniem autonomii gmin żydowskich.
Zagłada
Te wszystkie struktury pękły pod młotem II wojny światowej. Na ziemiach polskich w jej granicach historycznych Niemcy pomordowali ponad 4 mln Żydów, 3 mln z nich to byli Żydzi polscy. Pewna liczba Żydów powróciła do Polski po wojnie ze Związku Radzieckiego, a o wiele mniejsza liczba wróciła do domów po wyzwoleniu z obozów koncentracyjnych. W 1968 r. ci Żydzi, którzy pozostali jeszcze w Polsce, zostali wysiedleni. Kraj opuściło wówczas 30-40 tys. osób, pozostało kilka tysięcy Żydów. Wielu z nich zmarło w sposób naturalny, wielu również wyjechało. Według różnych ocen, w Polsce nadal mieszka od 5 tys. do 10 tys. Żydów, około 4 tys. z nich jest skupionych w gminach wyznaniowych.
Przed II wojną światową na ziemiach Polski działało prawie tysiąc zorganizowanych gmin żydowskich; obecnie jest ich trzynaście. Żydzi zrzeszają się w towarzystwach kultury, stowarzyszeniach dzieci Holocaustu, byłych żołnierzy i ofiar nazistów. Gminy żydowskie wspierane są przez Joint, Fundację Laudera, Europejski Kongres Żydowski itd.
Cmentarzysko
W Polsce zostały ślady tysiąca cmentarzy żydowskich. Tylko część z nich jest strzeżona i uporządkowana. Zagładę przetrwało 800 synagog, większość zrujnowana, a jedynie niektóre zostały odrestaurowane i służą do modlitwy społeczności żydowskiej. By uświadomić różnicę między tym, co było, a tym, co jest, wystarczy się posłużyć danymi statystycznymi. W latach 1989-1993 do Izraela przyjechało 700 tys. Żydów z byłego ZSRR, z Polski - jedynie dwustu. Również te dane pozwalają określić liczbę Żydów w Polsce na początku trzeciego tysiąclecia.
Syjoniści, zarówno przed wojną, jak i po II wojnie światowej, propagowali emigrację do Izraela. Trzynaście lat przed I Kongresem Syjonistycznym w Bazylei, na konferencji katowickiej w 1884 r., dr Leon Pinskier sformułował tezę, że lekarstwem na antysemityzm jest emigracja Żydów do ich historycznej ojczyzny. Potem, podczas II wojny światowej, nazistowskie Niemcy i kolaboranci zamienili Europę w jezioro zakrzepłej krwi żydowskiej.
Ziemia Izraela
Ruch syjonistyczny ewoluował i zmiękczył swoje stanowisko w sprawie wymogu emigracji do Izraela, ojczyzny historycznej Żydów, wobec tych członków narodu, którzy nie spełniali "obowiązku wyjazdu". Taka zmiana nastawienia jest ważna dla Żydów polskich. Dziś nikt nie wywiera nacisku na Żydów, żeby emigrowali, przeciwnie - zwolennicy syjonizmu ze zrozumieniem odnoszą się do odrodzenia życia żydowskiego w diasporze w Polsce. Dziś wśród Żydów w Polsce nadal jest prowadzona działalność syjonistyczna.
Społeczność żydowska w Polsce nigdy nie przestanie być bardzo ważna dla całej społeczności żydowskiej. Choć w Polsce została niemalże całkowicie zniszczona, przez wiele pokoleń będzie ogniskować zainteresowanie przyszłych generacji - z uwagi na życiorysy ojców założycieli, ze względu na wybitnych uczonych w Izraelu i na całym świecie, laureatów Nagrody Nobla polskiego pochodzenia, wreszcie - kulturę Polski i imiona naszych ojców, wyryte na pomniku na Umschlagplatzu. Pamiętać trzeba też, że wśród elity nowo powstałego Państwa Izrael znalazło się wielu wybitnych przedstawicieli polskiego żydostwa.
Na zawsze z Polską
Zagłada dokonywała się w całej Europie, jednak to w Polsce przybrała ona rozmiary największej katastrofy. To powoduje, że świadomość Zagłady tak bardzo jest związana z Polską. Pamięć o obozach śmierci będzie towarzyszyć nowej polskiej świadomości. Chociaż w Polsce mieszka niewielu Żydów, wielu Żydów będzie zawsze odwiedzać ten kraj "szlakiem korzeni", pamięci żydowskiej oraz wspólnej pamięci żydowsko-polskiej.
W historii Polski na zawsze pozostanie ślad obecności narodu żydowskiego w Polsce. Ta wspólna historia to historia nie tylko antysemityzmu, ale też wspaniała historia, której bohaterami są Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Żydzi ginęli w Oświęcimiu i Brzezince, Treblince, na Majdanku, w Sobiborze, Bełżcu, Chełmnie. Narodu żydowskiego w Polsce już nie ma, jednak jego duch będzie w niej zawsze obecny.
Przez dwa pokolenia nie było dialogu żydowsko-polskiego i polsko-żydowskiego, co dziś utrudnia przyjęcie prawdy historycznej i wyrzeczenie się stereotypów. Z tego i tylko z tego punktu widzenia istnienie małej gminy żydowskiej w Polsce jest pewną szansą na zgodę i współpracę między dwoma narodami, między wnukami ofiar i wnukami polskich sąsiadów. Zmiany, które w tym obszarze zachodzą, zawdzięczamy nie tylko poglądom elity polskiej, takich osobistości jak prof. Władysław Bartoszewski, Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, honorowy obywatel Izraela, były minister spraw zagranicznych Polski, ale również polityce Aleksandra Kwaśniewskiego i części polskiej elit. Stosunki międzypaństwowe zostały podniesione na wysoki szczebel, zaczęło się zbliżenie, widać większe zrozumienie skomplikowanych problemów bezpieczeństwa Izraela. Rozwija się współpraca między Wojskiem Polskim a armią Izraela. Rząd polski potępia wszelkie przejawy antysemityzmu.
W demokratycznej Polsce już nie umniejsza się Szoah, eksponując martyrologię Polaków, a młode pokolenie historyków, socjologów, pisarzy i artystów bada patologie antysemityzmu przed Zagładą i podczas niej. Z taką Polską będziemy mogli w przyszłości utrzymywać przyjazne stosunki. Ich centrum będzie i wspólna, i osobna pamięć narodów.
Żydzi mieszkali w Polsce po podpisaniu unii polsko-litewskiej, kiedy Polską i Litwą rządził jeden władca, i później, kiedy Polska znajdowała się pod zaborami - austriackim, niemieckim, rosyjskim. Co pewien czas rozlewała się w Polsce fala antysemityzmu (do pierwszego pogromu doszło w 1367 r. w Poznaniu, w 1407 r. był kolejny w Krakowie; w 1493 r. wysiedlono Żydów z Krakowa do przyległego Kazimierza). Na ogół jednak Żydzi w Polsce czuli się lepiej niż w innych krajach Europy, o czym świadczy emigracja Żydów do Polski. "Złoty wiek" Żydów przypada na panowanie Kazimierza Wielkiego. Potężne ciosy spadły na Żydów pod rządami rosyjsko-ukraińskimi w 1648 r. (pogromy i mordy band i wojsk Bohdana Chmielnickiego). Żydzi uczestniczyli w walce o niepodległość Polski, na przykład w 1794 r. podczas powstania kościuszkowskiego, kiedy to Żyd Berek Joselewicz zorganizował konny oddział żydowski.
Centralne miejsce
W przededniu wybuchu II wojny światowej w Polsce żyło prawie 3,5 mln Żydów, a 1,5 mln Żydów, którzy mieli swoje korzenie w Polsce, po kolejnych falach emigracji mieszkało na całym świecie. W roku 1939 ogólną liczbę Żydów na świecie szacowano na 18 mln, co pokazuje, że Żydzi polscy zajmowali na mapie światowego żydostwa centralne miejsce, biorąc pod uwagę historię, demografię, socjologię, religię i kulturę. Największe prądy religii żydowskiej - chasydyzm i misnagdim - powstały na ziemiach Polski, tam też rozwijał się jidysz i rozkwitała literatura żydowska - w językach hebrajskim, polskim i jidysz.
Na ziemiach polskich na dużą skalę prowadzono działalność syjonistyczną, przywódcy ruchu syjonistycznego wywodzili się właśnie z Polski (na przykład David Ben Gurion - z Płońska). Tu rozwijały się dziennikarstwo, językoznawstwo, sztuka i demokracja. Działający w latach 1580-1764 Komitet Czterech Krajów, coś w rodzaju parlamentu żydowskiego, zajmował się tworzeniem autonomii gmin żydowskich.
Zagłada
Te wszystkie struktury pękły pod młotem II wojny światowej. Na ziemiach polskich w jej granicach historycznych Niemcy pomordowali ponad 4 mln Żydów, 3 mln z nich to byli Żydzi polscy. Pewna liczba Żydów powróciła do Polski po wojnie ze Związku Radzieckiego, a o wiele mniejsza liczba wróciła do domów po wyzwoleniu z obozów koncentracyjnych. W 1968 r. ci Żydzi, którzy pozostali jeszcze w Polsce, zostali wysiedleni. Kraj opuściło wówczas 30-40 tys. osób, pozostało kilka tysięcy Żydów. Wielu z nich zmarło w sposób naturalny, wielu również wyjechało. Według różnych ocen, w Polsce nadal mieszka od 5 tys. do 10 tys. Żydów, około 4 tys. z nich jest skupionych w gminach wyznaniowych.
Przed II wojną światową na ziemiach Polski działało prawie tysiąc zorganizowanych gmin żydowskich; obecnie jest ich trzynaście. Żydzi zrzeszają się w towarzystwach kultury, stowarzyszeniach dzieci Holocaustu, byłych żołnierzy i ofiar nazistów. Gminy żydowskie wspierane są przez Joint, Fundację Laudera, Europejski Kongres Żydowski itd.
Cmentarzysko
W Polsce zostały ślady tysiąca cmentarzy żydowskich. Tylko część z nich jest strzeżona i uporządkowana. Zagładę przetrwało 800 synagog, większość zrujnowana, a jedynie niektóre zostały odrestaurowane i służą do modlitwy społeczności żydowskiej. By uświadomić różnicę między tym, co było, a tym, co jest, wystarczy się posłużyć danymi statystycznymi. W latach 1989-1993 do Izraela przyjechało 700 tys. Żydów z byłego ZSRR, z Polski - jedynie dwustu. Również te dane pozwalają określić liczbę Żydów w Polsce na początku trzeciego tysiąclecia.
Syjoniści, zarówno przed wojną, jak i po II wojnie światowej, propagowali emigrację do Izraela. Trzynaście lat przed I Kongresem Syjonistycznym w Bazylei, na konferencji katowickiej w 1884 r., dr Leon Pinskier sformułował tezę, że lekarstwem na antysemityzm jest emigracja Żydów do ich historycznej ojczyzny. Potem, podczas II wojny światowej, nazistowskie Niemcy i kolaboranci zamienili Europę w jezioro zakrzepłej krwi żydowskiej.
Ziemia Izraela
Ruch syjonistyczny ewoluował i zmiękczył swoje stanowisko w sprawie wymogu emigracji do Izraela, ojczyzny historycznej Żydów, wobec tych członków narodu, którzy nie spełniali "obowiązku wyjazdu". Taka zmiana nastawienia jest ważna dla Żydów polskich. Dziś nikt nie wywiera nacisku na Żydów, żeby emigrowali, przeciwnie - zwolennicy syjonizmu ze zrozumieniem odnoszą się do odrodzenia życia żydowskiego w diasporze w Polsce. Dziś wśród Żydów w Polsce nadal jest prowadzona działalność syjonistyczna.
Społeczność żydowska w Polsce nigdy nie przestanie być bardzo ważna dla całej społeczności żydowskiej. Choć w Polsce została niemalże całkowicie zniszczona, przez wiele pokoleń będzie ogniskować zainteresowanie przyszłych generacji - z uwagi na życiorysy ojców założycieli, ze względu na wybitnych uczonych w Izraelu i na całym świecie, laureatów Nagrody Nobla polskiego pochodzenia, wreszcie - kulturę Polski i imiona naszych ojców, wyryte na pomniku na Umschlagplatzu. Pamiętać trzeba też, że wśród elity nowo powstałego Państwa Izrael znalazło się wielu wybitnych przedstawicieli polskiego żydostwa.
Na zawsze z Polską
Zagłada dokonywała się w całej Europie, jednak to w Polsce przybrała ona rozmiary największej katastrofy. To powoduje, że świadomość Zagłady tak bardzo jest związana z Polską. Pamięć o obozach śmierci będzie towarzyszyć nowej polskiej świadomości. Chociaż w Polsce mieszka niewielu Żydów, wielu Żydów będzie zawsze odwiedzać ten kraj "szlakiem korzeni", pamięci żydowskiej oraz wspólnej pamięci żydowsko-polskiej.
W historii Polski na zawsze pozostanie ślad obecności narodu żydowskiego w Polsce. Ta wspólna historia to historia nie tylko antysemityzmu, ale też wspaniała historia, której bohaterami są Sprawiedliwi wśród Narodów Świata. Żydzi ginęli w Oświęcimiu i Brzezince, Treblince, na Majdanku, w Sobiborze, Bełżcu, Chełmnie. Narodu żydowskiego w Polsce już nie ma, jednak jego duch będzie w niej zawsze obecny.
Przez dwa pokolenia nie było dialogu żydowsko-polskiego i polsko-żydowskiego, co dziś utrudnia przyjęcie prawdy historycznej i wyrzeczenie się stereotypów. Z tego i tylko z tego punktu widzenia istnienie małej gminy żydowskiej w Polsce jest pewną szansą na zgodę i współpracę między dwoma narodami, między wnukami ofiar i wnukami polskich sąsiadów. Zmiany, które w tym obszarze zachodzą, zawdzięczamy nie tylko poglądom elity polskiej, takich osobistości jak prof. Władysław Bartoszewski, Sprawiedliwy wśród Narodów Świata, honorowy obywatel Izraela, były minister spraw zagranicznych Polski, ale również polityce Aleksandra Kwaśniewskiego i części polskiej elit. Stosunki międzypaństwowe zostały podniesione na wysoki szczebel, zaczęło się zbliżenie, widać większe zrozumienie skomplikowanych problemów bezpieczeństwa Izraela. Rozwija się współpraca między Wojskiem Polskim a armią Izraela. Rząd polski potępia wszelkie przejawy antysemityzmu.
W demokratycznej Polsce już nie umniejsza się Szoah, eksponując martyrologię Polaków, a młode pokolenie historyków, socjologów, pisarzy i artystów bada patologie antysemityzmu przed Zagładą i podczas niej. Z taką Polską będziemy mogli w przyszłości utrzymywać przyjazne stosunki. Ich centrum będzie i wspólna, i osobna pamięć narodów.
Więcej możesz przeczytać w 13/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.