"Wyłączyłem go, jak w telewizorze, i tak to się zaczęło" - tak wspomina swoje pierwsze morderstwo bezrobotny inżynier. Bruno nie zabija dla przyjemności. Po prostu doszedł do wniosku, że jedynym sposobem na odzyskanie pracy, jest fizyczna eliminacja innych fachowców, którzy padli ofiarami restrukturyzacji i redukcji kosztów. Paradoksalnie, z każdym kolejnym zabójstwem odzyskuje wiarę w siebie. "Ostre cięcia" to jadowita komedia, bo jakże inaczej nazwać opowieść o everymanie, który z wzorowego pracownika, dobrego męża i ojca staje się wyrafinowanym kilerem i w dodatku zachowuje zdrowie psychiczne. Costa-Gavras nie byłby sobą, gdyby ustami jednej z ofiar nie zdiagnozował, że wszystkiemu winny jest "turbokapitalizm".
Wiesław Chełminiak
"Ostre cięcia", reż. Costa-Gavras, Monolith
Więcej możesz przeczytać w 41/2006 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.