Polki lubią przemyślane, rozsądne zakupy. Z badań firmy Ipsos na zlecenie TEVA wynika, że dla polskich kobiet najważniejszym kryterium wyboru produktów jest jakość (89 proc. pytanych) i relacja jakości do ceny (82 proc.). Sama cena odgrywa również istotną rolę (79 proc.), ale nie jest najważniejsza – tylko 16 proc. Polek uważa, że robienie przemyślanych zakupów oznacza kupowanie jak najtaniej. Przemyślane zakupy dotyczą niemal wszystkich kategorii produktów, ale przede wszystkim leków dostępnych bez recepty (81 proc. odpowiedzi). Najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze preparatu przez pacjenta jest rekomendacja farmaceuty lub lekarza. U nich też można zasięgnąć porady w kwestii tańszego zamiennika – bo większość leków ma tańsze odpowiedniki. Zgodnie z ustawą z 12 maja 2011 r. o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia i wyrobów medycznych farmaceuta ma obowiązek poinformowania pacjenta o możliwości nabycia leku innego niż lek przepisany przez lekarza (chodzi o lek z tą samą substancją czynną, o tej samej dawce, postaci farmaceutycznej i tym samym wskazaniu terapeutycznym). Pacjent może więc żądać wydania mu leku, którego cena jest niższa niż leku przepisanego na recepcie. Trzy czwarte Polek już wie, że może poprosić w aptece o tańszy odpowiednik leku. Tańsze odpowiedniki mają też leki wydawane bez recepty. Polacy kupują takie leki, bo chętnie się leczą sami. Do samoleczenia uciekają się wówczas, gdy są przeziębieni, czują, że dopada ich grypa lub mają problemy trawienne. Producenci leków nie pozostają obojętni na ten trend. Dostrzegają nie tylko rosnące potrzeby Polaków w zakresie samoleczenia, lecz także dynamiczny rozwój rynku aptecznego i coraz lepszą edukację pacjentów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.