CZYTAM WIELE KSIĄŻEK NARAZ, WCZORAJ NP. SKOŃCZYŁAM SZÓSTY TOM KARLA OVE KNAUSGÅRDA „MOJA WALKA”. Na rynku ukaże się chyba w styczniu, na szczęście w TR Warszawa pracujemy nad spektaklem na podstawie tego tytułu, dlatego miałam do niego dostęp. To historia pozwalająca przyjrzeć się sobie dzięki wyjątkowej szczerości autora, który niby tylko opisuje własne życie, ale robi to w doskonałej literackiej formie. Czytam też „Wyrwane strony” Józefa Czapskiego i „Wszystkie lektury nadobowiązkowe” Wisławy Szymborskiej. Zawsze przypominają mi o mojej młodości w latach 70. Wtedy też namiętnie czytałam wszystkie pisma kulturalne, bo chciałam wyrwać się z tego, za przeproszeniem, „shitu”, w którym tkwiliśmy. Jeśli coś mnie nudzi, to bardzo często porzucam w połowie. Wszystkie niedoczytane rzeczy leżą przy łóżku. Najbardziej lubię czas, kiedy mogę się obudzić, zrobić śniadanie, kawkę i iść z powrotem do łóżka z różnymi ptifurkami i czytać. To jest rozkosz. Wieczorem wolę obejrzeć coś w telewizji, najchętniej film.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.