Bez Polski nie da się w Unii Europejskiej podjąć żadnych kluczowych decyzji
Jak ma się zachowywać Polska na arenie międzynarodowej? Czy ma - jak żądał prezydent Francji JacquesChirac - siedzieć w kącie? Siedź w kącie, a znajdą cię - taką receptę na poprawę wizerunku Polski mają nasi lewicowi liberałowie, pokorni wobec wielkości Zachodu i jego nieodpartego czaru. Jeśli ratyfikujemy europejską konstytucję, przystąpimy natychmiast do strefy euro i z radością powitamy możliwość skorzystania z rosyjsko-niemieckiej rury gazowej, zyskamy w Brukseli i w Moskwie opinię prawdziwych Europejczyków.
Obawiam się, że panowie z opozycji parlamentarnej nie mają pojęcia o tym, jak powinna być prowadzona polityka zagraniczna w warunkach wolności. Nie polega ona na podporządkowywaniu się mocarstwom, ale na wyrazistym prezentowaniu interesów narodowych i aktywnym uczestnictwie w wydarzeniach międzynarodowych. Gdyby przyjąć ich punkt widzenia, traktowano by nas w Brukseli, Berlinie i Moskwie jak użytecznych idiotów. Siedzielibyśmy nadal w kącie, nie byłoby nas widać i słychać, za to przy okazji spotkań na szczeblu pogłaskano by nas po głowie za to, że jesteśmy grzeczni.
Obawiam się, że panowie z opozycji parlamentarnej nie mają pojęcia o tym, jak powinna być prowadzona polityka zagraniczna w warunkach wolności. Nie polega ona na podporządkowywaniu się mocarstwom, ale na wyrazistym prezentowaniu interesów narodowych i aktywnym uczestnictwie w wydarzeniach międzynarodowych. Gdyby przyjąć ich punkt widzenia, traktowano by nas w Brukseli, Berlinie i Moskwie jak użytecznych idiotów. Siedzielibyśmy nadal w kącie, nie byłoby nas widać i słychać, za to przy okazji spotkań na szczeblu pogłaskano by nas po głowie za to, że jesteśmy grzeczni.
Więcej możesz przeczytać w 7/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.