Nie ma sensu wciskać Macieja Zakościelnego w buty amanta, niech zostanie gliniarzem z problemami
Widmo krąży nad polskim kinem - widmo łatwizny. W co drugiej sali czeka na nas "Dlaczego nie!" albo "Świadek koronny" - rośnie więc ryzyko nadziania się na polski kicz małoekranowy, dla niepoznaki wyświetlany na dużym ekranie. Obydwie produkcje udają tylko kinowe hity. Przecież wszystko jest w nich telewizyjne - obsada (serialowo-sitcomowa), scenariusz (schematyczny i wydumany) i realizacja (ciasne ujęcia, plany rodem z telenowel). Trudno mieć pretensje do producentów, a nawet chwała im za rynkowy nos - zobaczyli okazję do zarobku, to zarabiają.
Więcej możesz przeczytać w 7/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.