Socjalistyczny premier zabija hiszpański sen
Czwartek 15 lutego miał być dla Hiszpanów dniem terapii po najkrwawszej traumie powojennych lat. Wtedy rozpoczął się proces 29 fundamentalistów islamskich oskarżonych o zamordowanie 191 osób w zamachach 11 marca 2004 r. w Madrycie. Miano dopisać kolejny punkt do listy atutów rządu José Luisa Zapatero. Kraj Cervantesa i Almodóvara był jednak zaprzątnięty innym dramatem, pisanym przez ludzi z maskami na twarzach. A główny bohater, którego trzy lata temu wyniosła do władzy furia dżihadystów, teraz sam stanął przed klęską z powodu terroru. Tym razem za sprawą baskijskiej ETA, która miała już odejść w przeszłość.
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.