Powrót kobiety
Jestem jedną z kobiet opisanych w artykule "Powrót kobiety". W pewnym momencie życia poczułam, że nie chcę już mieć opiekunek do dzieci. Każdego wieczoru, gdy kładłam się do łóżka, zadawałam sobie pytanie: "Ile minut spędziłaś dziś z dziećmi?". Odpowiedzi były żenujące. Nie byłam ani dobrą mamą, ani dobrym pracownikiem. Zawsze ktoś miał żal, że mnie już nie ma. Pamiętam uczucie ulgi, kiedy podjęłam wreszcie decyzję o zwolnieniu się z pracy. Wiem, że dzieci mnie potrzebują, że musiały czuć się samotne, bo oboje z mężem byliśmy po prostu nieobecni w ich życiu. Być może to ostatni moment, by złapać z nimi kontakt.
Barbara Wuczkowska
Jestem jedną z kobiet opisanych w artykule "Powrót kobiety". W pewnym momencie życia poczułam, że nie chcę już mieć opiekunek do dzieci. Każdego wieczoru, gdy kładłam się do łóżka, zadawałam sobie pytanie: "Ile minut spędziłaś dziś z dziećmi?". Odpowiedzi były żenujące. Nie byłam ani dobrą mamą, ani dobrym pracownikiem. Zawsze ktoś miał żal, że mnie już nie ma. Pamiętam uczucie ulgi, kiedy podjęłam wreszcie decyzję o zwolnieniu się z pracy. Wiem, że dzieci mnie potrzebują, że musiały czuć się samotne, bo oboje z mężem byliśmy po prostu nieobecni w ich życiu. Być może to ostatni moment, by złapać z nimi kontakt.
Barbara Wuczkowska
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.