Jedyną zasadą nowych gangsterów jest brak zasad
Jeden mało ważny przestępca z Wołomina wywołał w swoim mieście większy strach niż działający tam przez wiele lat ogólnopolski gang. Stary „Wołomin" przypominał dobrze zorganizowane wojsko: mieszkańcy o nim słyszeli, ale tylko nieliczni od niego ucierpieli. Michał Gruszczyński, ps. Grucha vel Czuczu, 25-letni przestępca, który zginął kilka dni temu, jest zwiastunem nowej fali przestępców. Są bardziej brutalni, bardziej niebezpieczni dla ludzi spoza półświatka, a na dodatek - z powodu swojej nieobliczalności - trudniejsi do wytropienia przez policję.
Więcej możesz przeczytać w 12/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.