Ustawa przewiduje dwie odpowiedzi na pytanie, czy było się TW: tak lub nie. A powinna być też trzecia: nie wiem
A jednak żyjemy zanurzeni po uszy w relatywizmie, zarówno poznawczym, jak i moralnym. Obejrzałem w piątek (16 marca) konferencję prasową SLD, poświęconą bezprawnemu najazdowi antyterrorystów na mieszkanie Włodzimierza Czarzastego. Po emocjonalnej relacji ofiary i słowach potępienia kierownictwa partii przyszedł czas na pytania od dziennikarzy. Pierwsze dotyczyło aborcji, a drugie pornografii. Pies z kulawą nogą nie zainteresował się martyrologią byłego sekretarza KRRiTV ani nawet tym, czy pretekstem do najścia było członkostwo Gruchy vel Czuczu w Ordynackiej. Olano Czarzastego od góry do dołu, jakby był zwykłym obywatelem z ulicy, dokładając do jego nieszczęść kolejną porcję upokorzenia.
Więcej możesz przeczytać w 12/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.