Luksusowa limuzyna wyposażona w barek, telefon satelitarny oraz… karabiny maszynowe. Do tego odporna na wybuchy bomb i atak przy użyciu broni chemicznej. To nie Batmobil ani najnowszy pojazd Jamesa Bonda, tylko samochód, jaki na potrzeby polskiej ambasady w Pakistanie ma zamiar kupić Biuro Ochrony Rządu.
Pierwszy samochód z prawdziwego zdarzenia Gottlieb Daimler i Karl Benz zbudowali w 1885 r. W 1915 r. pomysł Niemców wykorzystali Brytyjczycy, konstruując pierwszy na świecie czołg. Daimler i Benz nie pozostali im dłużni, tworząc 13 lat później pierwszy pojazd będący czołgiem i samochodem jednocześnie. Tak rozpoczęła się kariera aut opancerzonych. Ich popularność rośnie proporcjonalnie do wzrostu konfliktów zbrojnych na świecie, nienawiści radykałów do ważnych polityków i bogactwa wąskiej grupy populacji. Pancernymi samochodami jeżdżą głównie najbogatsi mieszkańcy Ziemi (przede wszystkim rosyjscy oligarchowie), dyplomaci, ważne osobistości w regionach ogarniętych wojną oraz głowy państw bez względu na to, pod jaką szerokością geograficzną się znajdują. W tym gronie są też polski prezydent i premier, którzy mają do dyspozycji opancerzone bmw serii 7. Po co zatem Biuro Ochrony Rządu kupuje kolejny superbezpieczny samochód? – Będzie nim jeździł ambasador Pakistanu – wyjaśnia gen. Marian Janicki, szef BOR. Dodaje, że nie zdecydowano się na żaden konkretny model. Ale jest z czego wybierać, ponieważ tego typu auta produkują nawet popularne koncerny – Mercedes oferuje specjalne modele Guard, a BMW wersję Security Plus.
Więcej możesz przeczytać w 20/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.