Św. Mikołaj przyniesie nam to samo co Niemcom czy Francuzom
Płytę CD? Film na DVD? Telefon komórkowy? Flakon markowych perfum lub drogi krem? Szalik, koszulę bądź krawat? A może dobrą książkę, karnet do teatru albo kina? Co dostaniemy od najbliższych 24 grudnia 2002 r.? - Na pewno nie znajdziemy pod choinką koperty z gotówką - uważa Andrzej Falkowski, specjalista ds. marketingu i reklamy. - Odeszła w zapomnienie wraz z wymyślonym przez peerelowską propagandę Dziadkiem Mrozem i gospodarką pustych półek sklepowych.
Z badań CBOS wynika, że 80 proc. Polaków hołduje rytuałowi obdarowywania się. Na prezenty bożonarodzeniowe wydamy prawie 3,9 mld zł. Ponad połowa (54 proc.) przeznacza na podarki od 50 do 300 zł (tylko 14 proc. rodaków gotowych jest wydać więcej). Mimo że stajemy się coraz zamożniejsi, od kilku lat wydajemy na upominki pod choinkę mniej więcej tyle samo: równowartość miliarda dolarów. - Dzięki różnym promocjom kupujemy za to samo nawet więcej niż przed rokiem - twierdzi Tomasz Karoń z SMG/KRC. Wydawanie horrendalnych sum na prezenty jest typowe dla społeczeństw biednych i średnio zamożnych, czego przykładem są kraje latynoamerykańskie. Na obdarowanie najbliższych wydaje się w takich państwach, jak Meksyk, Wenezuela czy Kolumbia, kwoty równe średniej miesięcznej pensji.
Zdaniem Falkowskiego, św. Mikołaj ma obecnie do zaoferowania Polakom praktycznie to samo co Niemcom i Francuzom. Zwłaszcza dzieciom i nastolatkom. - W tym roku świetnie sprzedają się płyty i filmy na DVD - twierdzi Małgorzata Furtak z działu sprzedaży Empik. - Rok temu wszyscy chcieli mieć gadżety związane z Potterem. W te święta pod choinkami będzie królował Tolkien - zapewnia. Przed laty rodzice kupowali swoim pociechom karnety do kina, teatru czy filharmonii. Dzisiaj częściej opłacają rachunki za kablówkę albo komórkowe pakiety startowe Tak-Tak i karty pre-paid, a także specjalistyczne usługi administratorów serwerów internetowych.
Koszule, szaliki czy bielizna stanowią w naszym kraju jedynie kilka procent zakupów gwiazdkowych. Najpopularniejszym prezentem dla dorosłych pozostają kosmetyki. - Nowym trendem jest nabywanie drogich kremów, które zawierają oryginalne substancje wspomagające skórę, takie jak wyciągi z rzadkich, egzotycznych roślin, na przykład z japońskich grzybów shiitak - mówi Dominika Zielińska z firmy Yves Rocher.
Z badań CBOS również wynika, że prezenty nie muszą być drogie. Ważne, by było ich dużo. - Lubię, kiedy pod choinką znajduje się dużo rozmaitych paczek. Żona doskonale wie o tej mojej słabości i w ostatniej chwili zawsze coś dla mnie dokupuje - mówi Cezary Pazura. Opornie przyjmuje się moda na ustalanie z góry, co chcielibyśmy dostać. Prezent wciąż musi być niespodzianką. Najczęściej staramy się dowiedzieć przez kogoś trzeciego, czego potrzebuje osoba, którą chcemy obdarować. Czasami uciekamy się do forteli.
- W jednej z galerii widziałam oryginalny medalion na szyję. Tyle razy obok niego przechodziłam i tak bardzo się nim zachwycałam, że jeśli go nie dostanę, to przestanę wierzyć w inteligencję bliskiej mi osoby, z którą tam bywałam - mówi aktorka Joanna Szczepkowska.
Gdyby kompletnie zabrakło nam inwencji i nie mielibyśmy pomysłu na sprawienie wyjątkowej przyjemności drugiej połowie, to zawsze można jej zaoferować swoje towarzystwo. Najlepiej w połączeniu z biletem lotniczym dla dwóch osób - na przykład na Bali. To jeden z bardziej malowniczych zakątków świata, a po niedawnym zamachu terrorystycznym - paradoksalnie - jeden z bezpieczniejszych i tańszych.
Z badań CBOS wynika, że 80 proc. Polaków hołduje rytuałowi obdarowywania się. Na prezenty bożonarodzeniowe wydamy prawie 3,9 mld zł. Ponad połowa (54 proc.) przeznacza na podarki od 50 do 300 zł (tylko 14 proc. rodaków gotowych jest wydać więcej). Mimo że stajemy się coraz zamożniejsi, od kilku lat wydajemy na upominki pod choinkę mniej więcej tyle samo: równowartość miliarda dolarów. - Dzięki różnym promocjom kupujemy za to samo nawet więcej niż przed rokiem - twierdzi Tomasz Karoń z SMG/KRC. Wydawanie horrendalnych sum na prezenty jest typowe dla społeczeństw biednych i średnio zamożnych, czego przykładem są kraje latynoamerykańskie. Na obdarowanie najbliższych wydaje się w takich państwach, jak Meksyk, Wenezuela czy Kolumbia, kwoty równe średniej miesięcznej pensji.
Zdaniem Falkowskiego, św. Mikołaj ma obecnie do zaoferowania Polakom praktycznie to samo co Niemcom i Francuzom. Zwłaszcza dzieciom i nastolatkom. - W tym roku świetnie sprzedają się płyty i filmy na DVD - twierdzi Małgorzata Furtak z działu sprzedaży Empik. - Rok temu wszyscy chcieli mieć gadżety związane z Potterem. W te święta pod choinkami będzie królował Tolkien - zapewnia. Przed laty rodzice kupowali swoim pociechom karnety do kina, teatru czy filharmonii. Dzisiaj częściej opłacają rachunki za kablówkę albo komórkowe pakiety startowe Tak-Tak i karty pre-paid, a także specjalistyczne usługi administratorów serwerów internetowych.
Koszule, szaliki czy bielizna stanowią w naszym kraju jedynie kilka procent zakupów gwiazdkowych. Najpopularniejszym prezentem dla dorosłych pozostają kosmetyki. - Nowym trendem jest nabywanie drogich kremów, które zawierają oryginalne substancje wspomagające skórę, takie jak wyciągi z rzadkich, egzotycznych roślin, na przykład z japońskich grzybów shiitak - mówi Dominika Zielińska z firmy Yves Rocher.
Z badań CBOS również wynika, że prezenty nie muszą być drogie. Ważne, by było ich dużo. - Lubię, kiedy pod choinką znajduje się dużo rozmaitych paczek. Żona doskonale wie o tej mojej słabości i w ostatniej chwili zawsze coś dla mnie dokupuje - mówi Cezary Pazura. Opornie przyjmuje się moda na ustalanie z góry, co chcielibyśmy dostać. Prezent wciąż musi być niespodzianką. Najczęściej staramy się dowiedzieć przez kogoś trzeciego, czego potrzebuje osoba, którą chcemy obdarować. Czasami uciekamy się do forteli.
- W jednej z galerii widziałam oryginalny medalion na szyję. Tyle razy obok niego przechodziłam i tak bardzo się nim zachwycałam, że jeśli go nie dostanę, to przestanę wierzyć w inteligencję bliskiej mi osoby, z którą tam bywałam - mówi aktorka Joanna Szczepkowska.
Gdyby kompletnie zabrakło nam inwencji i nie mielibyśmy pomysłu na sprawienie wyjątkowej przyjemności drugiej połowie, to zawsze można jej zaoferować swoje towarzystwo. Najlepiej w połączeniu z biletem lotniczym dla dwóch osób - na przykład na Bali. To jeden z bardziej malowniczych zakątków świata, a po niedawnym zamachu terrorystycznym - paradoksalnie - jeden z bezpieczniejszych i tańszych.
Więcej możesz przeczytać w 49/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.