Michał Karpiński: Dlaczego polscy kierowcy nie wygrywają w najważniejszych rajdach?
Tomasz Kuchar: W światowych eliminacjach biorą udział zespoły fabryczne, które inwestują niebotyczne pieniądze w sprzęt i doskonalenie kierowców. Różnica między imprezami na poziomie mistrzostw świata a innymi rajdami jest większa niż między trzecią ligą koszykówki w Polsce a NBA.
Snap: Czy w przyszłym sezonie któryś z polskich rajdowców ma szansę zostać kierowcą fabrycznym?
- Raczej nie, najpierw trzeba zdobyć duże doświadczenie. Wierzę jednak, że w ciągu pięciu lat ktoś z nas to osiągnie.
Ari: Nie lepiej zostać mistrzem Europy, niż walczyć o miejsce w drugiej dziesiątce mistrzostw świata?
- Moim celem nie jest druga dziesiątka. Mam 26 lat i to jest ostatni dzwonek, by wejść do światowej elity. Gdybym miał 19 lat, zdecydowałbym się na krok pośredni, czyli udział w mistrzostwach Europy.
Mes2: Po tylu wypadkach i awariach samochodu na trasie nie ma pan ochoty rzucić rajdów?
- Muszę być odważny, bo tylko w ten sposób nadrabiam brak doświadczenia. Poza tym w porównaniu z innymi zawodnikami nie jest ze mną aż tak źle. Tommy Makinen, czterokrotny mistrz świata, nie dojechał w tym roku do mety aż w dziewięciu z czternastu rajdów. I dalej się ściga.
Stoper: Otarł się pan o śmierć. Czy po którymś wypadku postanowił pan lżej naciskać pedał gazu?
- Jeśli ktoś chciałby pojechać na 70 proc., dojechałby po zwinięciu mety przez organizatorów. Po wypadku dwa dni kręci się w głowie i wszystko boli, ale to bynajmniej nie zniechęca do dalszej jazdy. Ryzyko jest jednym z elementów tego sportu. Podczas rozpoznania trasy przed rajdem Katalonii na moje auto wywróciła się jadąca z naprzeciwka ciężarówka. Wciąż nie mogę uwierzyć, że żyję, bo z takich wypadków raczej się nie wychodzi.
Dodi: Doczekamy się eliminacji mistrzostw świata w Polsce?
- Trzeba by połączyć trasy różnych rajdów. Baza rajdu musiałaby być we Wrocławiu, pierwszy etap w okolicach Jeleniej Góry, drugi - w okolicach Krakowa, a trzeci - w rejonie Kłodzka i Świdnicy. Niestety, byłaby to trasa asfaltowa, a preferowane są rajdy szutrowe.
Peer: Który rajd ma najbardziej wymagającą trasę?
- Wszystkie wymagają maksimum koncentracji od kierowcy i pilota. Każdy natomiast marzy o najwyższym miejscu na podium w rajdzie Finlandii. Do tej pory eliminacje rozgrywane na śnieżnych trasach północy wygrywali tylko Finowie.
Szwed: Dlaczego skandynawscy kierowcy są tak dobrzy?
- Są szkoleni od najmłodszych lat. Już pięciolatkowie trenują na torach kartingowych. Matka ściskająca w ręku stoper i biegnąca w oparach spalin za synem czy córką to tam normalny widok. Ja pierwszy raz za kierownicą karta usiadłem w wieku 12 lat.
Mała: Jaki jest wiek emerytalny kierowcy rajdowego?
- Około czterdziestki. Najwięcej osiąga się między 30. a 37. rokiem życia.
Kibic: Kiedy na rajdach przestaną ginąć kibice?
- W Portugalii kibice przyjmowali zakłady, kto dotknie pędzącego samochodu. Po zawodach serwisanci znajdowali pod maskami fragmenty palców! Na takie zachowanie organizatorzy nic nie poradzą. Każdy krok kibiców do tyłu pozawala nam rozwijać większą prędkość.
Więcej możesz przeczytać w 49/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.