Expo we Wrocławiu nakręci koniunkturę w czwartej części Polski
Nie pieniądze, ale myśl będzie rodzić bogactwo najbardziej kreatywnych społeczeństw" - napisał Alvin Toffler, amerykański socjolog i futurolog, w książce "Trzecia fala". Władze Wrocławia chcą, żeby źródłem bogactwa ich miasta i regionu była realizacja idei wystawy Expo 2010. Już 3 grudnia okaże się, czy Wrocław wygra z Moskwą i Szanghajem. Po tym jak szefowie większości rządów Unii Europejskiej (z wyjątkiem Hiszpanii wspierającej Meksyk) zapewnili Leszka Millera, że poprą kandydaturę Wrocławia, premier RP wybierał się nawet do Monako na ogłoszenie wyników. Ze względu na gorączkę ostatniej fazy unijnych negocjacji zastąpi go jednak wicepremier Grzegorz Kołodko. Kandydaturę Wrocławia poprą także Chiny - jeśli Szanghaj nie wejdzie do finału. A ma mniejsze szanse, bo wraz z Pekinem będzie areną igrzysk olimpijskich w 2008 r.
U bukmacherów Wrocław ma obecnie dwukrotnie lepsze notowania niż Mos-kwa, której zaszkodziły wydarzenia związanie z atakiem terrorystów na teatr na Dubrowce. Członkowie Międzynarodowego Biura Wystaw, decydującego o wyborze, obawiają się też, że gdyby wygrała Moskwa, w organizację Expo zaangażuje się rosyjska mafia, bo to dobra okazja do wyprania kilku miliardów dolarów. Za Wrocławiem przemawia też to, że od dawna nie wybiera się stolic państw na organizatorów światowej wystawy.
Kilka milionów turystów
Miasto, które zorganizuje Expo 2010, będą wybierać przedstawiciele 89 państw członków Międzynarodowego Biura Wystaw. Jedną trzecią głosów mają w MBW kraje Trzeciego Świata. Przed atakiem terrorystów w Moskwie wydawało się, że kraje te poprą kandydaturę stolicy Rosji. Chińczycy ujawnili, że Moskwa próbowała zyskać przychylność tych państw dużymi rabatami na dostawy broni. Obecnie co najmniej połowa krajów Trzeciego Świata może przerzucić swoje głosy na Wrocław. Plusem dla stolicy Dolnego Śląska jest także wysoka ocena zaangażowania państwa w Expo 2010. O tym zaangażowaniu zapewniali delegację Międzynarodowego Biura Wystaw prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller.
Władze Wrocławia twierdzą, że zorganizowanie światowej wystawy w Polsce kosztowałoby około 3 mld dolarów, czyli ponad trzy razy mniej, niż wydali Niemcy, przygotowując dwa lata temu Expo w Hanowerze. Polski rząd przyznał gwarancje finansowe dla wrocławskiego Expo. - Organizacja wystawy to ogromny impuls do rozwoju dla czwartej części Polski. To właściwie jedyny realny projekt mogący stymulować wzrost gospodarczy całego kraju - przekonują członkowie Komitetu Organizacyjnego Wrocław - Expo 2010. Expo oznacza także stworzenie 100 tys. nowych miejsc pracy. Południowo-zachodnia część Polski na osiem lat zamieniłaby się w wielki plac budowy. Powstałaby autostrada do granicy z Niemcami i Czechami, rozbudowane zostałoby lotnisko, powstałby nowy dworzec kolejowy i kilkutysięczne osiedle mieszkaniowe zaadaptowane na czas Expo na bazę hotelową. Expo to także zachęta do napływu zagranicznego kapitału i kilku milionów turystów.
Stolica przedsiębiorczości
We Wrocławiu i okolicach zainwestowały firmy i koncerny z 46 państw, a wartość inwestycji w ostatnich trzech latach przekroczyła 700 mln dolarów. - Stworzyliśmy enklawy biznesu niemieckiego, skandynawskiego i brytyjskiego. Od 1990 r. powstało ponad 1800 spółek z udziałem kapitału zagranicznego - wylicza Bogdan Zdrojewski, były prezydent miasta, pomysłodawca Expo 2010 we Wrocławiu. Wrocław to również prężny ośrodek akademicki - na osiemnastu wyższych uczelniach kształci się 140 tys. młodych ludzi.
W rankingu 35 największych miast, przygotowanym przez "Warsaw Business Journal", Wrocław zajął pierwsze miejsce jako miasto stwarzające najlepsze warunki do inwestowania. Z kolei według raportu Centrum Badań Regionalnych i danych GUS, przoduje w kraju pod względem dochodów na mieszkańca i liczby inwestycji. Jako jedyna metropolia znalazł się w "Złotej setce samorządów" CBR. - Wrocław jest znacznie atrakcyjniejszy niż Warszawa. Chętnie bym się przeprowadził, gdyby tam przeniesiono stolicę Polski - mówi Paul Flückiger, korespondent "Neue Zürcher Zeitung am Sonntag".
Wrocław reklamował się w tygodniku "Time". Władze miasta były patronem wydania historii Wrocławia napisanej przez Normana Davisa i Davida Moorehouse'a. Książka została wydana w języku angielskim i niemieckim i jest sprzedawana w całej Europie. Miastem zainteresowali się dziennikarze londyńskiego "Daily Telegraph" i "New York Timesa". W ubiegłym roku władze Wrocławia zgłosiły jego kandydaturę do zorganizowania Międzynarodowych Spotkań Przedsiębiorców Futurallia 2006. Na peryferiach miasta chcą stworzyć centrum aktywności gospodarczej. Aby przyciągnąć do Wrocławia zaawansowane technologie, cztery lata temu zawiązano spółkę Wrocławski Park Technologiczny. W planach jest utworzenie infostrady informatycznej między Wrocławiem a Krakowem.
Duch Wrocławia
Hasłem wrocławskiego Expo ma być "Kultura - nauka - media". Moskwa przedstawiła program pod hasłem "Badania - technologie", a Szanghaj - "Lepsze miasto - lepsze życie". - To ma być wielki happening, a nie wyścigi osiągnięć technicznych. Bogate kraje Zachodu mają ogromną przewagę nad państwami biednymi, dla których taka konfrontacja jest tylko źródłem kolejnych kompleksów - uważa Bogdan Zdrojewski. Gdyby to międzynarodowe prezentacje i tematyka przyszłej wystawy decydowały o zwycięstwie, Wrocław miałby je w kieszeni.
- Wrocław umie się odnosić z szacunkiem do dziedzictwa, które pozostawiły po sobie pokolenia niemieckie. Tutaj także zrodziła się idea Kolegium Wschodniego - spotkań Polaków, Ukraińców i Rosjan - podkreśla Jan Nowak Jeziorański. Prof. Leon Kieres, szef Instytutu Pamięci Narodowej, wspomina, jak na jednej z sesji rady miejskiej stwierdził, że stolica Dolnego Śląska za kilka lat będzie Strasburgiem Europy Środkowo-Wschodniej.
- Wtedy niektórzy politycy nie chcieli w to wierzyć, a teraz gdy o tym mówię, wszyscy przytakują - mówi prof. Kieres.
Jednym z ostatnich pomysłów władz miasta jest stworzenie trójkąta aktywności gospodarczej między Wrocławiem, Dreznem i Pragą. Gdyby Wrocław wygrał wyścig o organizację Expo 2010, taki trójkąt stałby się faktem, a miasto zyskałoby rangę europejskiej metropolii.
U bukmacherów Wrocław ma obecnie dwukrotnie lepsze notowania niż Mos-kwa, której zaszkodziły wydarzenia związanie z atakiem terrorystów na teatr na Dubrowce. Członkowie Międzynarodowego Biura Wystaw, decydującego o wyborze, obawiają się też, że gdyby wygrała Moskwa, w organizację Expo zaangażuje się rosyjska mafia, bo to dobra okazja do wyprania kilku miliardów dolarów. Za Wrocławiem przemawia też to, że od dawna nie wybiera się stolic państw na organizatorów światowej wystawy.
Kilka milionów turystów
Miasto, które zorganizuje Expo 2010, będą wybierać przedstawiciele 89 państw członków Międzynarodowego Biura Wystaw. Jedną trzecią głosów mają w MBW kraje Trzeciego Świata. Przed atakiem terrorystów w Moskwie wydawało się, że kraje te poprą kandydaturę stolicy Rosji. Chińczycy ujawnili, że Moskwa próbowała zyskać przychylność tych państw dużymi rabatami na dostawy broni. Obecnie co najmniej połowa krajów Trzeciego Świata może przerzucić swoje głosy na Wrocław. Plusem dla stolicy Dolnego Śląska jest także wysoka ocena zaangażowania państwa w Expo 2010. O tym zaangażowaniu zapewniali delegację Międzynarodowego Biura Wystaw prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller.
Władze Wrocławia twierdzą, że zorganizowanie światowej wystawy w Polsce kosztowałoby około 3 mld dolarów, czyli ponad trzy razy mniej, niż wydali Niemcy, przygotowując dwa lata temu Expo w Hanowerze. Polski rząd przyznał gwarancje finansowe dla wrocławskiego Expo. - Organizacja wystawy to ogromny impuls do rozwoju dla czwartej części Polski. To właściwie jedyny realny projekt mogący stymulować wzrost gospodarczy całego kraju - przekonują członkowie Komitetu Organizacyjnego Wrocław - Expo 2010. Expo oznacza także stworzenie 100 tys. nowych miejsc pracy. Południowo-zachodnia część Polski na osiem lat zamieniłaby się w wielki plac budowy. Powstałaby autostrada do granicy z Niemcami i Czechami, rozbudowane zostałoby lotnisko, powstałby nowy dworzec kolejowy i kilkutysięczne osiedle mieszkaniowe zaadaptowane na czas Expo na bazę hotelową. Expo to także zachęta do napływu zagranicznego kapitału i kilku milionów turystów.
Stolica przedsiębiorczości
We Wrocławiu i okolicach zainwestowały firmy i koncerny z 46 państw, a wartość inwestycji w ostatnich trzech latach przekroczyła 700 mln dolarów. - Stworzyliśmy enklawy biznesu niemieckiego, skandynawskiego i brytyjskiego. Od 1990 r. powstało ponad 1800 spółek z udziałem kapitału zagranicznego - wylicza Bogdan Zdrojewski, były prezydent miasta, pomysłodawca Expo 2010 we Wrocławiu. Wrocław to również prężny ośrodek akademicki - na osiemnastu wyższych uczelniach kształci się 140 tys. młodych ludzi.
W rankingu 35 największych miast, przygotowanym przez "Warsaw Business Journal", Wrocław zajął pierwsze miejsce jako miasto stwarzające najlepsze warunki do inwestowania. Z kolei według raportu Centrum Badań Regionalnych i danych GUS, przoduje w kraju pod względem dochodów na mieszkańca i liczby inwestycji. Jako jedyna metropolia znalazł się w "Złotej setce samorządów" CBR. - Wrocław jest znacznie atrakcyjniejszy niż Warszawa. Chętnie bym się przeprowadził, gdyby tam przeniesiono stolicę Polski - mówi Paul Flückiger, korespondent "Neue Zürcher Zeitung am Sonntag".
Wrocław reklamował się w tygodniku "Time". Władze miasta były patronem wydania historii Wrocławia napisanej przez Normana Davisa i Davida Moorehouse'a. Książka została wydana w języku angielskim i niemieckim i jest sprzedawana w całej Europie. Miastem zainteresowali się dziennikarze londyńskiego "Daily Telegraph" i "New York Timesa". W ubiegłym roku władze Wrocławia zgłosiły jego kandydaturę do zorganizowania Międzynarodowych Spotkań Przedsiębiorców Futurallia 2006. Na peryferiach miasta chcą stworzyć centrum aktywności gospodarczej. Aby przyciągnąć do Wrocławia zaawansowane technologie, cztery lata temu zawiązano spółkę Wrocławski Park Technologiczny. W planach jest utworzenie infostrady informatycznej między Wrocławiem a Krakowem.
Duch Wrocławia
Hasłem wrocławskiego Expo ma być "Kultura - nauka - media". Moskwa przedstawiła program pod hasłem "Badania - technologie", a Szanghaj - "Lepsze miasto - lepsze życie". - To ma być wielki happening, a nie wyścigi osiągnięć technicznych. Bogate kraje Zachodu mają ogromną przewagę nad państwami biednymi, dla których taka konfrontacja jest tylko źródłem kolejnych kompleksów - uważa Bogdan Zdrojewski. Gdyby to międzynarodowe prezentacje i tematyka przyszłej wystawy decydowały o zwycięstwie, Wrocław miałby je w kieszeni.
- Wrocław umie się odnosić z szacunkiem do dziedzictwa, które pozostawiły po sobie pokolenia niemieckie. Tutaj także zrodziła się idea Kolegium Wschodniego - spotkań Polaków, Ukraińców i Rosjan - podkreśla Jan Nowak Jeziorański. Prof. Leon Kieres, szef Instytutu Pamięci Narodowej, wspomina, jak na jednej z sesji rady miejskiej stwierdził, że stolica Dolnego Śląska za kilka lat będzie Strasburgiem Europy Środkowo-Wschodniej.
- Wtedy niektórzy politycy nie chcieli w to wierzyć, a teraz gdy o tym mówię, wszyscy przytakują - mówi prof. Kieres.
Jednym z ostatnich pomysłów władz miasta jest stworzenie trójkąta aktywności gospodarczej między Wrocławiem, Dreznem i Pragą. Gdyby Wrocław wygrał wyścig o organizację Expo 2010, taki trójkąt stałby się faktem, a miasto zyskałoby rangę europejskiej metropolii.
Wyśpiewać Expo |
---|
Wrocławscy posłowie ze wszystkich klubów (Hanna Gucwińska, Teresa Jasztal, Antoni Stryjewski, Grzegorz Schetyna), a także m.in. prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, wojewoda Ryszard Nawrat, biskup ewangelicko-augsburski Ryszard Bogusz i przewodniczący gminy żydowskiej Jerzy Kichler nagrali w zeszłym tygodniu piosenkę "Nadzieja o Wrocławiu". Napisał ją znany rockman Lech Janerka. 3 grudnia na wrocławskim rynku piosenka będzie promować miasto podczas ostatniej prezentacji kandydatów na organizatora Expo 2010. Utwór zostanie też wydany na płycie. |
Więcej możesz przeczytać w 49/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.