No więc mnie się wydaje, że zapowiada się płodny rok, jeśli idzie o publikacje książkowe.
Wydanie dzieł zapowiedziało aż pięciu członków komisji śledczej. Można zatem powiedzieć, że będzie to taki "Pięcioksiąg Nałęcza".
Część pierwsza "Genesis", czyli geneza grupy trzymającej władzę, pod redakcją posła Rokity. Część druga "Exodus", czyli "Wychodzi Rywin od Michnika i telefonuje", pióra śledczego Ziobry. Dalej "Księga wielokrotnie powtórzonego prawa" w wykonaniu posła Kopczyńskiego, no i "Księga Renaty" (Beger). Nie pamiętam dokładnie, ale ktoś ma jeszcze napisać "Apokalipsę".
Równie interesująco zapowiada się książka pani prezydentowej, która poczytnością dorówna zapewne "Książce kucharskiej", zważywszy, że krąg czytelniczy będzie chyba podobny. Ŕ propos książek kucharskich, wielce interesujące byłoby poznanie menu prezydenta Francji Chiraca, który jako mer Paryża na prywatną kuchnię wydał 2 mln euro. Wiadomo, życie w zjednoczonej Europie kosztuje, ale za takie pieniądze prezydent Kaczyński z bratem i jego kotami mogliby przeżyć sto kadencji.
Wracając do pracy naszej głównej kandydatki, nie ulega wątpliwości, że jakakolwiek by była, nie zaszkodzi wizerunkowi "polskiej Hillary C.". Wiadomo, że jest najlepiej przygotowana ze wszystkich kandydatów: jest też po imieniu z żonami wszystkich znaczących światowych mężów stanu. Potrafi przeciąć w trzy sekundy każdą wstęgę, nawet wzdłuż. I nie zagrozi jej żaden polityk!
A niepolityk? Co będzie, jeśli wystartuje Małysz, Owsiak, Gulczas? Bardzo niebezpiecznym "czarnym koniem" mogłaby się również okazać nowa radna z Chorzowa, była wicemiss Polski, która zasłynęła pozowaniem do "Playboya". Przekartkowanie tego organu dowodzi, że potencjalna kontrkandydatka nie ma nic do ukrycia. Jej program jest zrozumiały i gwarantuje dużą oglądalność. Nie zabraknie też chętnych gotowych ją lansować.
Można się nawet dopatrzyć pewnych wartości chrześcijańskich, jako że radna pochodzi z centroprawicy.
Wróćmy jednak do innych publikacji. I innych wartości. Z myślą o rolnikach można wydać pracę pt. "Świnia zaczepno-odporna", przydatną podczas symulacji antyterrorystycznych. Proponuje się wykorzystanie doświadczeń izraelskich. Wystarczy powierzyć obronę granic nierogaciźnie, a żaden fundamentalista się nie przeciśnie. Nawet nie spróbuje! Podobno muzułmanin, jeśli nawet przypadkiem dotknie świni, nigdy nie wejdzie do raju. A świń u nas dostatek.
Więc tylko czytać, czytać i nie zapominać. Z tym też nie będzie kłopotu, ponieważ wynaleziono właśnie pigułkę na chorobę Alzheimera. Terapia jest prosta, należy tylko pamiętać, by zażywać doustnie pastylki trzy razy dziennie. Bo jak się zapomni... O czym to ja pisałem?
Część pierwsza "Genesis", czyli geneza grupy trzymającej władzę, pod redakcją posła Rokity. Część druga "Exodus", czyli "Wychodzi Rywin od Michnika i telefonuje", pióra śledczego Ziobry. Dalej "Księga wielokrotnie powtórzonego prawa" w wykonaniu posła Kopczyńskiego, no i "Księga Renaty" (Beger). Nie pamiętam dokładnie, ale ktoś ma jeszcze napisać "Apokalipsę".
Równie interesująco zapowiada się książka pani prezydentowej, która poczytnością dorówna zapewne "Książce kucharskiej", zważywszy, że krąg czytelniczy będzie chyba podobny. Ŕ propos książek kucharskich, wielce interesujące byłoby poznanie menu prezydenta Francji Chiraca, który jako mer Paryża na prywatną kuchnię wydał 2 mln euro. Wiadomo, życie w zjednoczonej Europie kosztuje, ale za takie pieniądze prezydent Kaczyński z bratem i jego kotami mogliby przeżyć sto kadencji.
Wracając do pracy naszej głównej kandydatki, nie ulega wątpliwości, że jakakolwiek by była, nie zaszkodzi wizerunkowi "polskiej Hillary C.". Wiadomo, że jest najlepiej przygotowana ze wszystkich kandydatów: jest też po imieniu z żonami wszystkich znaczących światowych mężów stanu. Potrafi przeciąć w trzy sekundy każdą wstęgę, nawet wzdłuż. I nie zagrozi jej żaden polityk!
A niepolityk? Co będzie, jeśli wystartuje Małysz, Owsiak, Gulczas? Bardzo niebezpiecznym "czarnym koniem" mogłaby się również okazać nowa radna z Chorzowa, była wicemiss Polski, która zasłynęła pozowaniem do "Playboya". Przekartkowanie tego organu dowodzi, że potencjalna kontrkandydatka nie ma nic do ukrycia. Jej program jest zrozumiały i gwarantuje dużą oglądalność. Nie zabraknie też chętnych gotowych ją lansować.
Można się nawet dopatrzyć pewnych wartości chrześcijańskich, jako że radna pochodzi z centroprawicy.
Wróćmy jednak do innych publikacji. I innych wartości. Z myślą o rolnikach można wydać pracę pt. "Świnia zaczepno-odporna", przydatną podczas symulacji antyterrorystycznych. Proponuje się wykorzystanie doświadczeń izraelskich. Wystarczy powierzyć obronę granic nierogaciźnie, a żaden fundamentalista się nie przeciśnie. Nawet nie spróbuje! Podobno muzułmanin, jeśli nawet przypadkiem dotknie świni, nigdy nie wejdzie do raju. A świń u nas dostatek.
Więc tylko czytać, czytać i nie zapominać. Z tym też nie będzie kłopotu, ponieważ wynaleziono właśnie pigułkę na chorobę Alzheimera. Terapia jest prosta, należy tylko pamiętać, by zażywać doustnie pastylki trzy razy dziennie. Bo jak się zapomni... O czym to ja pisałem?
Więcej możesz przeczytać w 46/2003 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.