
Słowacja zgłosiła sprzeciw wobec rejestracji oscypka jako regionalnego polskiego produktu - poinformowała Komisja Europejska. Oznacza to, że na razie oscypek nie otrzyma unijnej chronionej nazwy pochodzenia, co pozwala na jego specjalne znakowanie gwarantujące oryginalność, a producentom otwiera drogę do narzucania wyższych cen. Słowacja twierdzi, że Polska nie może zarejestrować i chronić nazwy oscypek, ponieważ stała się ona nazwą rodzajową. Przykładem takiego produktu jest ser ementaler wywodzący się wprawdzie z doliny rzeki Emme w Szwajcarii, ale obecnie produkowany w wielu krajach. Podobnie oscypek: pochodzi z kilku podhalańskich powiatów, ale produkowany jest - według nieco innej receptury i przy wykorzystaniu innej technologii - także na Słowacji pod nazwą slovensky ostiepok. Według Dariusza Goszczyńskiego z Ministerstwa Rolnictwa, Słowacy obawiają się jedynie, że zastrzeżenie polskiego oscypka uniemożliwi zarejestrowanie ich ostiepoka, więc wycofają sprzeciw, jeśli KE potwierdzi, że nie ma takiego zagrożenia. Słowackie media piszą jednak, że "oscypka Polakom nie dadzą".
Fot: M. Stelmach