Aborcyjne referendum
Portugalskie władze chcą legalizacji aborcji. Idą tym samym w ślady Hiszpanii. 11 lutego w Portugalii odbyło się już drugie referendum w tej sprawie. Poprzednie, w 1998 r., ze względu na niską, zaledwie 32-procentową frekwencję uznano za nieważne. Jeśli teraz frekwencja dopisze, nowe prawo zezwalające na przerywanie ciąży do 10. tygodnia życia płodu ma szansę wejść w życie. Według sondaży, chce tego 58 proc. Portugalczyków (mimo że zdecydowana większość z nich to zdeklarowani katolicy). Promotorem liberalizacji przepisów aborcyjnych jest premier José Sócrates, który uważa, że zmiany ograniczą liczbę przypadków nielegalnego przerywania ciąży, ocenianą na 23 tys. rocznie. Do tej pory w Portugalii, podobnie jak w Polsce czy Irlandii, aborcja była dopuszczalna jedynie w wypadku ciężkiego uszkodzenia płodu, gdy ciąża była następstwem gwałtu bądź w sytuacji poważnego zagrożenia dla życia matki. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 7/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.