Do Polski zwyczaj wyznawania sobie uczuć i dawania prezentów 14 lutego przyszedł z USA. Tam wysyłanie walentynkowych kartek zaczęło się w połowie XIX wieku. 1850 - Esther Howland, mieszkanka Massachusetts, zaczyna produkcję kartek walentynkowych i w ciągu roku zarabia na nich 5 tys. dolarów, czyli jak na tamte czasy mnóstwo pieniędzy. Kiedy 20 lat później pionierka walentynkowego biznesu odchodzi na emeryturę, jej firma zarabia rocznie 100 tys. dolarów. 1910-1919 - najpopularniejsze są pocztówki, karneciki dopiero zaczynają być modne. Kwiatowe wzory na kartkach odzwierciedlają europejskie wpływy przyniesione przez imigrantów. lata 20. - kwiatowe wzory stają się passé, zwyciężają serduszka, amorki i czerwony kolor, czyli elementy uważane dziś za tradycyjnie walentynkowe. Pojawiają się kartki do wysyłania nauczycielom przez uczniów. lata 50. - furorę robią słodkie kartki walentynkowe z grami słownymi. lata 90. - początek ery elektronicznych pocztówek. od 2000 r. - według danych National Retail Foundation, stowarzyszenia sprzedawców detalicznych, 62 proc. Amerykanów planuje kupić w tym roku przynajmniej jedną kartkę walentynkę. Źródło: American Greetings, Hallmark |
Więcej możesz przeczytać w 7/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.