CBŚ

Znie publikowanego jeszcze raportu Centralnego Biura Śledczego w sprawie zwalczania mafii, do którego dotarł "Wprost", wynika, że w Polsce działa 246 gangów: 217 polskich, 28 międzynarodowych i jeden rosyjskojęzyczny. Należy do nich 2644 gangsterów. CBŚ twierdzi, że gangów jest w Polsce coraz mniej, ale mafiosi są coraz lepie zorganizowani. Z raportu wynika, że grupy przestępcze zajmujące się dotychczas przestępczością kryminalną interesują się teraz przemytem i produkcją narkotyków, przemytem papierosów, handlem paliwami i wyłudzeniami VAT oraz unijnych dotacji. Gangsterzy niemal całkowicie zrezygnowali też z demonstracyjnych strzelanin na ulicach. Rzadziej też obnoszą się z bogactwem.
Polskie FBI zdecydowanie uderzyło w zaplecze finansowe mafii, zabezpieczając w ubiegłym roku majątek wart ponad 173 mln zł, czyli dwukrotnie większy niż w 2005 r. Niestety, nie udało się przeprowadzić kontroli skarbowych u 196 najgroźniejszych polskich mafiosów i aferzystów. Fiskus zajął się tylko co dziesiątym ze wskazanych przez policję bandytów.
Niepokojąco brzmią prognozy rozwoju polskiej mafii. Wraz ze wzrostem migracji zarobkowej Polaków zwiększy się produkcja i przemyt amfetaminy do Europy Zachodniej. CBŚ ostrzega także przed wzrostem przemytu kokainy i heroiny. Co gorsza, polskie gangi nawiązały ścisłą współpracę z kolumbijskimi kartelami oraz tureckimi i bułgarskimi handlarzami narkotyków, którzy umieszczają nad Wisłą swoich rezydentów. Według raportu, gangi przygotowują się do uruchomienia w Polsce kilku nielegalnych fabryk papierosów.
Do największych sukcesów CBŚ w 2006 roku należały rozbicie mafii w Ministerstwie Finansów, układu warszawskiego (w tym zatrzymanie byłego wiceprezydenta stolicy Pawła Bujalskiego) i zlikwidowanie kontrolowanego przez kartele kolumbijskie kanału przerzutowego kokainy do Polski (przechwycono ponad 1300 kg narkotyku). Niemal doszczętnie rozbito najgroźniejsze polskie grupy: mokotowską oraz Grafa.




Fot: K.G.P.