Po sfilmowaniu komiksów i gier komputerowych przyszła kolej na ekranizacje fotografii
Są zdjęcia, które wojny wygrywają, są zdjęcia, które wojny przegrywają" - mówi jeden z rozmówców narratora nowego filmu Clinta Eastwooda - "Sztandar chwały". Tym narratorem jest James Bradley, autor książki, na której został oparty film. A zarazem syn jednego z sześciu żołnierzy, którzy wznieśli maszt z flagą amerykańską na wzgórzu Suribachi po desancie na wulkaniczną wysepkę Iwo Jima w lutym 1945 r. Ta fotografia Joe Rosenthala obiegła światową prasę, lecz co najważniejsze - zmobilizowała zmęczone wojną społeczeństwo amerykańskie do bezprecedensowego wsparcia działań militarnych w Europie i na Pacyfiku poprzez zakup obligacji wojennych na sumę prawie 25 mld dolarów. W 1954 r. doczekała się ona monumentalnej "reprodukcji" w formie pomnika z brązu, który został wzniesiony w Waszyngtonie jako hołd bohaterskim żołnierzom Marine Corps.
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.