Co 38 godzin z powodu przepicia umiera w Australii jeden aborygen, a odsetek zgonów będących następstwem alkoholizmu jest wśród Aborygenów dwukrotnie wyższy niż wśród pozostałych mieszkańców kraju - to wyniki raportu przygotowanego przez Narodowy Instytut Badań nad Uzależnieniami w Perth. Pijani Aborygeni umierają z powodu udarów mózgu i marskości wątroby. Coraz częstsze są też samobójstwa. "Oni czują się lekceważeni przez resztę społeczeństwa. Ich trudną sytuację pogłębia bieda, bezrobocie i brak odpowiedniej opieki medycznej" - twierdzi doktor Tanya Chikritzhs, współautorka raportu. (PB)
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.