Piłem i płakałem
Goodbye Bafana" - to najnowszy film poświęcony Nelsonowi Mandeli, byłemu prezydentowi Republiki Południowej Afryki. Obraz wyreżyserowany przez Duńczyka Bille'a Augusta miał premierę na festiwalu filmowym w Berlinie. Fabułę oparto na pamiętnikach Jamesa Gregory'ego, zmarłego w 2003 r. strażnika, który przez osiemnaście lat cenzurował listy Mandeli. W filmie pominięto najbardziej kontrowersyjne fragmenty wspomnień Gregory'ego, który twierdził, że z Mandelą łączyła go przyjaźń. Biografowie prezydenta twierdzą, że było zupełnie inaczej. (PB)
Dennis Haysbert:
"Ta rola była strasznie wzruszająca. Każdego dnia, gdy wracałem z planu, wypijałem lampkę wina i po prostu płakałem" - wyznał amerykański aktor Dennis Haysbert, który wcielił się w postać Nelsona Mandeli.
Dennis Haysbert:
"Ta rola była strasznie wzruszająca. Każdego dnia, gdy wracałem z planu, wypijałem lampkę wina i po prostu płakałem" - wyznał amerykański aktor Dennis Haysbert, który wcielił się w postać Nelsona Mandeli.
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.