Polska intrygantka, niszczycielka związków, rozwiązła kobieta, Żydówka - tak o Marii Skłodowskiej-Curie pisała francuska prasa w 1911 r. Gdy się wydało, że po śmierci męża nawiązała romans z młodszym o sześć lat Paulem Langevinem, wieloletnim przyjacielem obojga małżonków, jej dom obrzucono kamieniami. Langevin był wybitnym fizykiem i matematykiem, o "cudownej inteligencji", jak pisała o nim Skłodowska-Curie w liście do przyjaciółki Henrietty Perrin. Podobno Langevin w 1906 r. wymyślił E=mc2, ale miał pecha, bo wcześniej na ten sam pomysł wpadł Albert Einstein. Związek kochanków się rozpadł, ponieważ histeria, która rozpętała się wokół związku Marii, stała się zbyt uciążliwa. Kilka lat później Langevin spłodził nieślubne dziecko z jedną ze swych byłych studentek (na jego prośbę Maria zorganizowała młodej matce posadę w swym laboratorium). Ta historia ma jednak szczęśliwe zakończenie. Michel Langevin, wnuk Paula, ożenił się z wnuczką Marii - Hélène Joliot. Happy end ma też historia samej Marii Skłodowskiej-Curie - w 1995 r. prezydent Francji François Mitterrand przy dźwiękach "Marsylianki" wniósł do Panteonu prochy madame Curie i jej męża Piotra. W swej ostatniej przemowie chory na raka prostaty Mitterrand nazwał Skłodowską "kobietą Francji". Tak Francuzi zawłaszczyli Marię Skłodowską-Curie, podobnie jak wcześniej uczynili to z Fryderykiem Chopinem.
Barbara Goldsmith "Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie", Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2006
Barbara Goldsmith "Geniusz i obsesja. Wewnętrzny świat Marii Curie", Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2006
Więcej możesz przeczytać w 8/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.