Zła miłość
The Act” zaczyna się jak „Wielkie kłamstewka” – wyją policyjne syreny, mundurowi przesłuchują świadków, a w łóżku leży pokłute ciało. Różnica jest taka, że od razu dowiadujemy się, że należy do Dee Dee Blanchard (rewelacyjna Patricia Arquette), która wychowuje schorowaną córkę Gypsy Rose (charyzmatyczna Joey King). I właśnie dziewczyna chwyciła za nóż. Co musiało się stać, żeby otoczona miłością bohaterką targnęła się na kochającą ją matkę? W retrospekcjach z ich wspólnego życia twórcy z powodzeniem fałszują nam tropy, mieszając klimat i stylistyki. To, co zapowiada się na dramat rodzinny, okazuje się horrorem. Największą moc rażenia ma jednak spokój, z jakim opowiadają tę opartą na faktach historię. Kiedy w różowym, pełnym pluszaków pokoju Dee Dee niespiesznie goli córce głowę albo w kolorowej kuchni miksuje pizzę z mlekiem, by tak przyrządzony koktajl wstrzyknąć jej przez wenflon w brzuchu, podziw idzie pod rękę z przerażeniem. Seans robi się coraz bardziej niewygodny także dlatego, że bohaterki pokazane są tak, że nie sposób poddać je ocenie. Ich trudna sytuacja (do Springfield przeprowadzają się, gdy huragan Katrina zniszczył ich cały dobytek) każe spojrzeć na nie z litością, choć od początku coś tu nie gra. Siła „The Act” zasadza się na niewygodnym pytaniu, czy ze współczucia wolno nam przymknąć oko na przeczucia?
Artur Zaborski
„THE ACT” twórcy: Nick Antosca, Michelle Dean. Od 29 kwietnia w HBO i HBO GO.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.