Dlaczego nie przyjął pan nagrody Fundacji Rolanda Bergera?
Niestety pojawiła się duża wątpliwość dotycząca reputacji fundacji i genezy całej nagrody. Nie chodzi tylko o to, kim był ojciec Rolanda Bergera, ale też o to, na ile Roland Berger był w stanie wytłumaczyć się szerokiej publiczności, jak było naprawdę z antyhitlerowską postawą ojca, o której opowiadał. Wątpliwości są na tyle poważne, że uznałem, że nie mogę narażać urzędu rzecznika praw obywatelskich na krytykę związaną z tym, że za nagrodą ciągnie się coś nie do końca wyjaśnionego. Szczególnie w tak drażliwych stosunkach polsko-niemieckich kwestiach. Także druga nagrodzona w tym roku organizacja, Szkoły Odwagi, odmówiła przyjęcia nagrody. Widać więc, że nie są to żadne moje uprzedzenia, bo wątpliwości są także w środowisku niemieckim.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.